STS KOD PROMOCYJNY

Krzysztof Ratajski w półfinale Players Championship 7 w Hildesheim

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaDartKrzysztof Ratajski w półfinale Players Championship 7 w Hildesheim

Krzysztof Ratajski zanotował bardzo dobry występ i doszedł do półfinału turnieju Players Championship 7 w niemieckim Hildesheim. Po drodze do najlepszej czwórki popularny „Polish Eagle” pokonał wielu świetnych darterów. Ostatecznie w półfinale musiał uznać wyższość Josha Rocka z Irlandii Północnej. Turniej w Hildesheim wygrał Holender Michael van Gerwen. W zmaganiach oglądaliśmy jeszcze Krzysztofa Kciuka i Radka Szagańskiego. 

Świetna dyspozycja Ratajskiego 

Od jakiegoś czasu Krzysztof Ratajski poszukuje swojej dobrej dyspozycji sprzed kilkunastu miesięcy. W niemieckim Hildesheim w końcu oglądaliśmy go w jego najlepszej odsłonie. Od początku turnieju spisywał się świetnie i łatwo radził sobie z kolejnymi przeszkodami. Na otwarcie pokonał 6:2 Pascala Rupprechta z Niemiec. Później wygrał do zera z Anglikiem Stephenem Burtonem. Bez większych problemów pokonał również 6:3 Austriaka Rusty Jake’a Rodrigueza i zameldował się w 1/8 finału. 

W walce o ćwierćfinał najlepszy polski darter pokonał kolejnego z Anglików Camerona Crabtree, a mecz zakończył się 6:3. Ćwierćfinał turnieju Players Championship 7 z udziałem Krzysztofa Ratajskiego należał do najbardziej emocjonujących spotkań w całym turnieju. Ostatecznie Polak wygrał 6:5 z Michaelem Mansellem z Irlandii Północnej. Niestety w półfinale „Polish Eagle” musiał uznać wyższość kolejnego Irlandczyka Josha Rocka, z którym przegrał 3:7. Zmagania w Hildesheim wygrał Holender Michael van Gerwen. 

Kciuk i Szagański odpadli w I rundzie

Niestety już na jednym meczu swoją przygodę zakończyli pozostali Polacy Krzysztof Kciuk i Radek Szagański Trzeba jednak przyznać, że nie mieli łatwego zadania. Pierwszy trafił na Szkota Gary’ego Andersona i przegrał z nim 1:6. Przeciwnikiem Szagańskiego był znakomity Belg Dimitri Van den Bergh. Spotkanie było wyrównane, jednak ostatecznie więcej spokoju w decydujących momentach zachował Belg i to on wygrał 6:4. Szkoda, że na początek biało-czerwoni nie dostali łatwiejszych rywali, ponieważ mogliby pokusić się wówczas o zwycięstwa. 

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Terminarz PGE Ekstraligi 2024. Kiedy rusza najlepsza żużlowa liga na świecie?

Przed nami kolejne wielkie żużlowe emocje. Poznaliśmy już terminarz PGE Ekstraligi na sezon 2024. Pierwsze starcie nadchodzącego sezonu już 12 kwietnia. Wówczas odbędą się...

Najlepsi polscy bokserzy w historii | Ranking polskich pięściarzy

Na przestrzeni dziesiątek lat Polskę reprezentowało wielu znakomitych pięściarzy. Odnosili oni sukcesy zarówno na ringach zawodowych, jak i w boksie amatorskim. Trudno o wskazanie...