Dobry start Cesare Benedettiego. Dojechał w czołowej grupie i zajął 62. miejsce na 3. etapie Giro d’Italia

Świetny start zanotował reprezentant Polski Cesare Benedetti podczas 3. etapu 105. edycji Giro d’Italia. Polak przez cały etap był wsparciem dla lidera zespołu BORA-hansgrohe Wilco Keldermana i zakończył zmagania na 62. miejscu. Był to ostatni etap węgierskiej części tegorocznego Giro. Peleton rywalizował na trasie z Kaposvár do Balatonfüred. Odcinek wygrał Brytyjczyk Mark Cavendish z Quick-Step Alpha Vinyl Team, dla którego był to już 16. wygrany etap włoskiego klasyka w karierze. Teraz przed kolarzami dzień przerwy, po czym we wtorek 10 maja rozpoczną włoską część wyścigu i pojadą na Sycylii.

Dobry wynik na zakończenie węgierskiej części

Cesare Benedetti udanie będzie wspominał ostatni węgierski etap tegorocznej edycji Giro d’Italia. Po słabszych startach na poprzednich odcinkach w końcu pojechał bardzo równo i ukończył zmagania w czołowej grupie, prowadząc na linii mety lidera swojego zespołu Wilco Keldermana. Ostatecznie reprezentant Polski został sklasyfikowany na 62. miejscu. Dobry start pozwolił Polakowi przesunąć się o jedną pozycję na 124. miejsce w generalce. Jego kolega z zespołu Wilco Kelderman utrzymuje się na 5. miejscu.  

Szesnaste zwycięstwo Marka Cavendisha

Po raz 16. w swojej karierze etap Giro d’Italia wygrał Brytyjczyk Mark Cavendish, który obecnie reprezentuje barwy Quick-Step Alpha Vinyl Team. Na ostatnich metrach wyprzedził Francuza Arnauda Demare z Groupama – FDJ oraz Kolumbijczyka Fernando Gavirię z UAE Team Emirates. Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Holender Mathieu Van der Poel z Alpecin-Fenis, który ma 11 sekund przewagi nad Brytyjczykiem Simonem Yatesem z Team BikeExchange – Jayco oraz 16 sekund przewagi nad swoim rodakiem Tomem Dumoulinem z Jumbo-Visma. 

Dzień przerwy i starty we Włoszech

Teraz przed peletonem dzień przerwy i przejazd z Węgier na włoską Sycylię. We wtorek 10 maja kolarze wystartują na trasie z włoskiej miejscowości Avola, a meta 4. etapu zaplanowana jest na podjeździe pod wulkan Etnę. Będzie to początek górskiego ścigania i czas, by do gry włączyli się główni faworyci w walce o końcowe zwycięstwo.