Z pewnością nie tak swój początek w Lidze Mistrzów wyobrażał sobie King Szczecin. Wicemistrzowie Polski rozpoczęli zmagania od domowego pojedynku z Aliagą Petkimspor z Turcji. Mecz od początku toczył się pod dyktando gości. Już do przerwy prowadzili 52:27 i było wiadomo, że nic złego im się nie przydarzy. King Szczecin nieco zmniejszył straty, jednak nie był w stanie nawiązać wyrównanej rywalizacji z Turkami.
Jednostronne widowisko na korzyść Aliaga Petkimspor
Sezon w klubowej koszykówce rozpoczyna się na dobre. W miniony weekend King Szczecin walczył o Superpuchar Polski, jednak w wielkim finale musiał uznać wyższość Śląska Wrocław. Teraz rozpoczął zmagania w Lidze Mistrzów, gdzie trafił do grupy B. W pierwszym meczu u siebie szczecinianie podejmowali turecką drużynę Aliaga Petkimspor. Spotkanie zapowiadało się na wyrównane z niewielką przewagą gości. Niestety na parkiecie przewaga ta była zdecydowanie wyższa.
Od początku zdecydowanie lepiej wyglądali gracze Aliaga Petkimspor. Pierwsza kwarta ustawiła dalszą rywalizację. W niej King przegrał aż 16:34 i znalazł się w trudnym położeniu. Nie poprawiła tego druga kwarta. Tą również wygrali przyjezdni. Wicemistrzowie Polski do przerwy przegrywali 27:52. Po zmianie stron nieco poprawili swoją grę. W końcu nawiązali wyrównaną walkę z zespołem z Turcji. Z drugiej strony goście mieli bezpieczną przewagę i kontrolowali wynik. King Szczecin zmniejszył nieco straty, jednak i tak wysoko przegrał 70:85. To słaby początek podopiecznych Arkadiusza Miłoszewskiego w Lidze Mistrzów. O awans do rundy zwycięzców będzie bardzo trudno. Najwięcej punktów dla Kinga rzucili: Przemysław Żołnierewicz (19) i Kassim Nicholson (15).
King Szczecin – Aliaga Petkimspor 70:85 (16:34, 11:18, 22:16, 21:17)
Kiedy kolejny mecz Kinga w Lidze Mistrzów?
Koszykarze Kinga Szczecin trafili do grupy B Ligi Mistrzów. Tam poza Aliagą Petkimspor będą rywalizowali jeszcze z Unicają Malaga z Hiszpanii oraz z BC Oostende z Belgii. Kolejne spotkanie już 9 października. Wówczas zespół z województwa zachodniopomorskiego poleci do Malagi, aby zagrać z jednym z faworytów do końcowego triumfu w Lidze Mistrzów. W zespole Unicaja Malaga w tym sezonie występuje Aleksander Balcerowski, co będzie dodatkowym smaczkiem dla polskich kibiców.