Zawodnicy MKS-u Dąbrowa Górnicza pojechali do Wiednia na pierwszy mecz ćwierćfinałowy Alpe Adria Cup. Przeciwnikami polskiego zespołu byli koszykarze BC GGMT Vienna. Przed meczem faworytami byli Austriacy i widać to było na parkiecie. Ostatecznie prowadzeni przez trenera Jacka Winnickiego koszykarze przegrali 76:83 i są w trudnej sytuacji przed rewanżem, który odbędzie się w Dąbrowie Górniczej w środę 9 marca. Mimo wszystko polski zespół wciąż ma szanse na awans do najlepszej czwórki Alpe Adria Cup.
MKS osłabiony tuż przed spotkaniem
Tuż przed spotkaniem doszło do poważnego osłabienia MKS-u Dąbrowa Górnicza. Okazało się, że w spotkaniu nie będzie mógł wziąć udziału Milivoje Mijović, który doznał kontuzji w ostatnim meczu ligowym z Anwilem i nie pomoże kolegom z zespołu już do końca sezonu. Ponadto z zespołem pożegnał się Devyn Marble, który przeniósł się do Zastalu Zielona Góra. To sprawiło, że szanse MKS-u na dobry wynik jeszcze zmalały, choć na parkiecie zawodnicy zostawili całe serca i przed długie fragmenty gry byli równorzędnym rywalem dla austriackiej drużyny.
Pierwszą kwartę lepiej rozgrywał polski zespół, który wyszedł na prowadzenie 19:17. Niestety w drugich 10 minutach gospodarze podkręcili tempo i wygrali 23:17, dzięki czemu na przerwę schodzili, prowadząc 40:35. Pod koniec drugiej kwarty Polacy i tak zmniejszyli straty, ponieważ w pewnym momencie było już 9 punktów różnicy. Po przerwie dobrą passę kontynuowali zawodnicy BC GGMT Vienna, którzy stopniowo powiększali swoją przewagę. Przed ostatnią kwartą prowadzili 65:54 i było niemal pewne, że to oni wygrają pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe. Tak też się stało, choć MKS Dąbrowa Górnicza zmniejszył straty i przegrał mecz 76:83. To daje większe szanse na udaną pogoń w meczu rewanżowym, który zostanie rozegrany w środę w Polsce. Najwięcej punktów dla MKS-u rzucili: Mike Lewis (21), Derrick Jr. Fenner (15) i Adam Brenk (13).
BC GGMT Vienna – MKS Dąbrowa Górnicza 83:76 (17:19, 23:16, 25:19, 18:22)