Koszykarki VBW Arki Gdynia przegrały 89:93 ze szwajcarskim Eflic Friboug w meczu piątej kolejki rozgrywek Eurocup. Mimo porażki pozostały liderkami grupy L i są blisko awansu do fazy pucharowej. O porażce gdynianek w Szwajcarii zadecydowała słabsza pierwsza połowa. W drugiej goniły rywalki, jednak zabrakło im czasu, aby odwrócić losy meczu. Fazę pucharową Arka Gdynia zakończy 29 listopada domowym meczem z Emlak Konut.
Przespana pierwsza połowa i porażka VBW Arki Gdynia
Zespół VBW Arka Gdynia pojechał do Szwajcarii jako lider grupy L i zdecydowany faworyt do zwycięstwa. Pierwszy mecz pomiędzy tymi zespołami rozegrano 18 października i wówczas w Gdyni gospodynie wygrały aż 77:47. Tym razem to się nie udało. W spotkanie lepiej weszły koszykarki Eflic Friboug. Pierwszą kwartę wygrały 26:19. W drugiej kontynuowały dobrą grę, dzięki czemu na przerwę schodziły przy prowadzeniu 47:35. Zawodniczki z Gdyni znalazły się w trudnym położeniu.
Po zmianie stron obraz gry się zmienił. Zdecydowanie lepiej zaczęły grać koszykarki Arki, które rozpoczęły odrabianie strat. W trzeciej kwarcie w pewnym momencie różnica wynosiła już tylko cztery punkty. Niestety przed ostatnią kwartą znów wrosła do 10. Końcowy fragment meczu to wyrównana walka kosz za kosz. Ostatecznie gdynianki musiały uznać wyższość rywalek i przegrały 89:93. Z jednej strony zabrakło im czasu na odrobienie start, a z drugiej koncentracji i odrobiny szczęście. Gospodynie w czwartek zagrały na świetnej skuteczności rzutów za trzy punkty i to był klucz do ich sukcesu. Najwięcej punktów dla Arki rzuciły: Rennia Davis (25) i Marissa Kastanek (23).
Eflic Friboug – VBW Arka Gdynia 93:89 (26:19, 21:16, 27:29, 19:25)
Awans wciąż jest blisko
Pomimo porażki Arka Gdynia zachowała pozycję lidera w grupie L rozgrywek Eurocup. Do końca pozostała ostatnia kolejka. W środę 29 listopada gdynianki przed własną publicznością podejmą turecki Emlak Konut. Jeżeli wygrają, to z pierwszego miejsca awansują do 1/16 finału Eurocup. Mecz w Turcji zakończył się zwycięstwem polskiego zespołu 56:52 i liczymy na to, że podobnie będzie w kolejną środę.