STS KOD PROMOCYJNY | TYPELEK

Liga Konferencji
11.12 17:45
Jagiellonia Białystok
vs
Rayo Vallecano
3.4
3.35
2.1
Liga Konferencji
11.12 17:45
Noah Yerevan
vs
Legia Warszawa
2.9
3.2
2.4
Liga Konferencji
11.12 20:00
Raków Częstochowa
vs
Zrinjski Mostar
1.5
4.1
6.25
Liga Konferencji
11.12 20:00
Lech Poznań
vs
FSV Mainz
2.9
3.3
2.35
Bundesliga
12.12 19:30
Union Berlin
vs
RB Lipsk
3.5
3.35
2.05
LaLiga
12.12 20:00
Real Sociedad
vs
Girona
1.75
3.6
4.6
LaLiga
13.12 13:00
Atletico Madryt
vs
Valencia
1.3
5.1
10.5
Premier League
13.12 15:00
Liverpool
vs
Brighton
1.72
3.9
4.3
Premier League
13.12 15:00
Chelsea
vs
Everton
1.67
3.7
5
LaLiga
13.12 17:30
Barcelona
vs
Osasuna
1.22
6.9
11.5
Ligue 1
13.12 18:00
Metz
vs
PSG
10
6.25
1.26
Premier League
13.12 20:00
Arsenal
vs
Wolverhampton
1.16
7.4
20
Kwalifikacje MŚ - Europa
26.03 20:00
Polska
vs
Albania
1.75
3.45
4.40

Wpadka Polskiego Cukru Startu Lublin w Bułgarii

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaKoszykówkaWpadka Polskiego Cukru Startu Lublin w Bułgarii

Koszykarze Polskiego Cukru Startu Lublin zanotowali wpadkę i przegrali w Bułgarii z BC Spartakiem Plewen 95:101. Spotkanie rozegrano w ramach rywalizacji w grupie A European North Basketball League. Dla gospodarzy było to dopiero pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach. Niestety lublinianie nie poprawili swojego bilansu i również mają tylko jedną wygraną na koncie. Kolejne spotkanie w ENBL rozegrają 16 stycznia. 

Lublinianie byli faworytami

Faworytami bukmacherów byli gracze Polskiego Cukru Startu Lublin. Zespół ten przystępował do pojedynku z bilansem 1-2. Jedyne zwycięstwo dotychczas odniósł na początku listopada, gdy na wyjeździe wygrał aż 102:62 z duńskim Svendborg Rabbits. Oprócz tego podopieczni Artura Gronka przegrali z Utenos Juventus z Litwy oraz Bristol Flyers z Anglii. Do Bułgarii wybrali się po drugie zwycięstwo w grupie A European North Basketball League. Gracze BC Spartaka Plewen mieli jednak inne plany. 

Niezwykle wyrównany bój. Zadecydowała czwarta kwarta

Spotkanie od początku było bardzo wyrównane. Oba zespoły postawiły na ofensywną grę i dużą liczbę rzutów. Z drugiej strony szwankowała gra w obronie, co przekładało się na wysoki wynik. W mecz lepiej weszli zawodnicy z Lublina, którzy w pierwszej kwarcie prowadzili już 20:10. Gospodarze szybko się otrząsnęli i pierwszy fragment gry zakończył się wygraną Startu 26:25. W drugiej kwarcie gra toczyła sie kosz za kosz. Odrobinę lepsi okazali się koszykarze z Bułgarii i do przerwy był remis 55:55.

Po zmianie stron inicjatywę zaczęli przejmować podopieczni Artura Gronka. W trzeciej kwarcie szybko odskoczyli na kilka punktów przewagi i wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Niestety wtedy przytrafiła się im słabsza końcówka. Przed ostatnią kwartą prowadzili już tylko 80:78. Lublinianie o ostatnim fragmencie gry z pewnością będą chcieli szybko zapomnieć. Grę zdominowali gracze Spartaka, którzy bardzo pewnie wygrali 101:95 i sprawili niespodziankę. Szkoda porażki i tego, że Polski Cukier Start Lublin skomplikował sobie sytuację w rozgrywkach ENBL. Kolejne spotkanie w Europie zespół z Lublina rozegra 16 stycznia. Wówczas przed własną publicznością podejmie Bakken Bears z Danii. 

BC Spartak Plewen – Polski Cukier Start Lublin 101:95 (25:26,30:29, 23:25, 23:15)

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Najlepsi polscy bokserzy w historii | Ranking polskich pięściarzy

Na przestrzeni dziesiątek lat Polskę reprezentowało wielu znakomitych pięściarzy. Odnosili oni sukcesy zarówno na ringach zawodowych, jak i w boksie amatorskim. Trudno o wskazanie...

Top 10 najlepszych polskich bramkarzy w historii piłki nożnej

Kibice wspominają wielu polskich piłkarzy. Najwięcej mówi się oczywiście o tych, którzy strzelają gole, ale na swoją renomę zapracowali sobie również bramkarze. Nie zawsze...