Tomasz Bartnik zdobył drugie miejsce na trwających właśnie Mistrzostwach Świata w Kairze w karabinie na 50 metrów z trzech postaw. To olimpijska konkurencja, więc Tomasz Bartnik jednocześnie wywalczył olimpijską kwalifikację dla polskich strzelców. A to coraz bardziej wzmaga apetyt na medale z nadchodzących igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Teraz jest radość i chęć dalszej walki, ale w szerszej perspektywie ta kwalifikacja oznacza przede wszystkim spokój. Mogę już zacząć przygotowania pod Paryż, startując oczywiście w najważniejszych imprezach nadchodzącego sezonu, czyli na przykład w Mistrzostwach Świata i Europy. Ale nie muszę już wyjeżdżać na każdy puchar świata, gdzie trwa walka o miejsce w rankingu światowym i jednocześnie o olimpijskie kwalifikacje. To pozwoli złapać trochę oddechu i przygotować się do najważniejszego dla mnie startu.
Dwóch Polaków w pierwszej ósemce
Do finału karabinu w trzech postawach dostało się dwóch polskich zawodników. Maciej Kowalewicz, młody i dobrze zapowiadający się zawodnik Gwardii Olsztyn zdobył ostatecznie 6 miejsce. – To mój pierwszy finał mistrzostw świata i do tego bardzo udany – komentuje strzelec. – W finale strzelało mi się bardzo dobrze, jednak w postawie stojącej popełniłem błąd. Ale i tak 6 miejsce to wspaniały wynik.
Dla młodego zawodnika to ogromny sukces. Za nami finał pełen emocji, z którymi lepiej poradził sobie jednak Tomek Bartnik zdobywając tytuł wicemistrza świata. Ale generalnie jestem zadowolony z obu zawodników.
Trener Paweł Pietruk
– Przy okazji chcę podziękować wszystkim, którzy nam pomagają z Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego, z naszych klubów i miejscowości. Dziękuję też kibicom za niesłabnące wsparcie – dodaje Bogdan Kowalewicz, prywatnie ojciec a zawodowo trener klubowy Macieja Kowalewicza.
– Najcięższy moment przyszedł na sam koniec, kiedy toczyła się już bezpośrednia walka o miejsca olimpijskie w trzeciej serii stojącej. Jednakże tam moje strzelanie było na tyle dobre, że pozwoliło utrzymać się w czołowej czwórce. Potem emocje już troszeczkę opadły, została walka o medal – podsumowuje Tomasz Bartnik. – W ostatecznej rywalizacji Kułysz był o wiele mocniejszy ode mnie, także zasłużenie zdobył złoty medal.
Tym razem bez złota
Tomasz Bartnik w meczu o złoto przegrał z Ukraińcem Serhyjem Kułyszem 6:16. Na III miejscu podium stanął Norweg Jon Hermann Hegg. Wygranej Polaka mogli spodziewać się na pewno ci, którzy sportową karierę zawodnika Legii Warszawa uważnie śledzą. W lipcu tego roku, na Mistrzostwach Europy w Zagrzebiu, Tomasz Bartnik zdobył srebro i złoto w strzelaniu na dystansie 300 metrów.
Na Mistrzostwach Świata w Kairze kilka dni temu kwalifikację olimpijską dla Polski zdobyła również Julia Piotrowska (Śląsk Wrocław). Ma ją również Klaudia Breś (Zawisza Bydgoszcz), wywalczoną we Wrocławiu w strzelaniu z pistoletu sportowego na 25 metrów w czasie wrześniowych Mistrzostw Europy.