W nocy ze środy na czwartek rozegrano pierwsze mecze ćwierćfinałowe Ligi Mistrzów w strefie CONCACAF. Oczy polskich kibiców były zwrócone przede wszystkim na zespół New England Revolution, w którym na co dzień występuje Adam Buksa. Reprezentant Polski był bohaterem meczu, a jego dwie bramki pozwoliły Amerykanom wygrać 3:0 z meksykańskim Pumas. Ten wynik sprawia, że zespół Polaka jest już bardzo blisko awansu do półfinału najważniejszych rozgrywek klubowych w Ameryce Środkowej i Północnej.
Kapitalna dyspozycja Adama Buksy
Wydaje się, że najbliższe tygodnie są ostatnimi Adama Buksy w zespole New England Revolution. Polak od dłuższego czasu znajduje się w dobrej formie i jest łakomym kąskiem dla wielu europejskich drużyn. Z odejściem Polaka wydaje się być także pogodzony doświadczony trener Bruce Arena, jednak póki Adam Buksa znajduje się w jego drużynie, to chce korzystać z jego możliwości. A Polak odpłaca się najlepiej jak umie. Przez długie fragmenty meczu ćwierćfinałowego był niewidoczny, jednak w drugiej połowie znakomicie zachował się w dwóch sytuacjach sam na sam z bramkarzem i zdobył dwie bramki. Trzybramkowa zaliczka przed meczem rewanżowym sprawia, że zdecydowanymi faworytami do awansu do półfinału są piłkarze New England Revolution.
Mecz wygrany na śniegu
Spotkanie rozgrywane było w trudnych warunkach atmosferycznych. Zima w stanie Massachusetts nie odpuszcza, dlatego zawodnicy grali na zmrożonej murawie, gdzie miejscami leżał śnieg. Nie przeszkadzało to Polakowi w ciężkiej walce i próbie wypracowania sobie pozycji strzeleckich. Strzelanie w 19 minucie rozpoczął Amerykanin Sebastian Lletget. Do przerwy utrzymywał się wynik 1:0, a po przerwie dwie bramki zdobył Polak. Najpierw w 72 minucie na raty pokonał bramkarza rywali, a następnie w drugiej minucie doliczonego czasu gry pewnie wykorzystał sytuację sam na sam.
New England Revolution – U.N.A.M. Pumas 3:0 (1:0)
Wyniki pozostałych spotkań
Seattle Sounders – Leon 3:0
New York City – Comunicaciones 3:1
Cruz Azul – CF Montreal 1:0