Jeszcze niedawno wiele polskich kibiców spoglądało na rozgrywki Ligue 1 z uwagi na Arkadiusza Milika. Polskiego napastnika nie ma już we Francji, jednak kilku naszych przedstawicieli pozostało we francuskich klubach. Kto z Polaków gra w Ligue 1?
Przemysław Frankowski (RCD Lens)
Jeden z podstawowych zawodników drużyny Lens i jej pewny punkt. Frankowski już w ubiegłym sezonie prezentował się bardzo dobrze w barwach francuskiej drużyny. W tym sezonie stał się zdecydowanie kluczowym elementem zespołu, który plasuje się w górnej części klasyfikacji ligowej! Ponadto Frankowski trafia często do siatki, udało mu się nawet pokonać bramkarza PSG.
Adam Buksa (RCD Lens)
Napastnik wrócił do Europy po świetnym okresie spędzonym w amerykańskiej lidze MLS. Bramkostrzelny zawodnik podpisał z Lens kontrakt do 2027 jednak nie miał jeszcze okazji do zdobycia premierowej bramki w lidze francuskiej. Początek sezonu umknął Buksie wskutek problemów zdrowotnych. Zawodnik zadebiutował dopiero w połowie września, notując pojedyncze minuty. Nie pocieszył się długo zdrowiem i szybko złapał kolejny uraz eliminujący go z gry.
Łukasz Poręba (RCD Lens)
W lipcu 2022 roku Lens zdecydowało się wykupić Porębę z drużyny Zagłębia Lubin. Polski zawodnik nie ma zapewnionego miejsca w startowej jedenastce, jednak czasami widzimy go na boisku w roli zmiennika.
Karol Fila (Strasbourg)
Fila od lipca ubiegłego roku jest zawodnikiem Strasburga, jednak we francuskim zespole nie ma ugruntowanej pozycji. W poprzednim sezonie zagrał tylko w 16 niepełnych meczach. Na początku tego sezonu był przyspawany do ławki rezerwowych i trener nie brał go nawet pod uwagę w zmianach meczowych. Ostatecznie francuski klub wypożyczył go do jednego z klubów belgijskich.
Marcin Bułka (Nice)
Nice postanowiło wykupić definitywnie Bułkę z drużyny PSG. W trakcie okresu przygotowawczego wszystko wskazywało na to, że młody bramkarz będzie podstawowym golkiperem zespołu „Orłów”. Klub sprowadził jednak znacznie bardziej doświadczonego i znanego bramkarza Kaspera Schmeichela.
Dla Bułki oznaczało to brak wyjściowego składu i tak też się dzieje. Golkiper od sierpnia do lutego zagrał tylko w 2 spotkaniach ligowych i niewiele wskazuje na to, że sytuacja się zmieni.
Mateusz Wieteska (Clermont)
Latem tego roku obrońca przeszedł z Legii Warszawa do Clermont, polski klub zarobił na tej operacji nawet 1,5 miliona euro. Reprezentant Polski całkiem nieźle odnalazł się na francuskich boiskach. Ma pewne miejsce w składzie i notuje bardzo dobre mecze, stając się mocnym punktem swojego zespołu.