Polska pokonała Austrię 1:0 w pierwszym meczu finałów baraży o awans do mistrzostw Europy 2025 w piłce nożnej. Biało-czerwone w Gdańsku zaskoczyły faworyzowane rywalki i odniosły cenne zwycięstwo po akcji Ewy Pajor i Natalii Padilli-Bidas. Za kilka dni na wyjeździe powalczą o utrzymanie skromnej przewagi. Podopieczne Niny Patalon na wyciągnięcie ręki mają historyczny awans na mistrzostwa Europy.
Polki piszą historię
Reprezentacja Polski w piłce nożnej kobiet jest o krok od napisania pięknej historii. Biało-czerwone niedawno grały w dywizji A Ligi Narodów. Dzięki temu zapewniły sobie prawo gry w barażach o awans do mistrzostw Europy. W półfinale swojej ścieżki pewnie pokonały w dwumeczu Rumunki. Decydujący dwumecz rozgrywają z faworyzowanymi Austriaczkami, które znajdują się kilka pozycji wyżej w rankingu FIFA. Za nami pierwszy akord. Polkom poszło znacznie lepiej niż w grupie Ligi Narodów, gdzie dwukrotnie przegrały z Austriaczkami.
W Gdańsku Polki nie przestraszyły się wyżej notowanych rywalek, w których barwach występują piłkarki czołowych klubów Europy. Grały odważnie i uważnie w obronie. Do przerwy było 0:0, jednak nie obyło sie bez kontrowersji. W polu karnym powalona została Ewa Pajor, jednak sędzia nie podyktowała rzutu karnego. VAR również nie widział ku temu podstaw, co było sporym zaskoczeniem. Na szczęście nie podłamało to Polek, które szukały swoich szans w kontratakach. Kluczowa akcja miała miejsce w 57. minucie. Ewa Pajor urwała się rywalkom. Do piłki dopadła Natalia Padilla-Bidas, której pomogła Marina Georgieva, kierując piłkę do własnej siatki. Więcej bramek nie było. Dobrze broniła Kinga Szemik i Polki odniosły cenne zwycięstwo.
Polska – Austria 1:0 (0:0)
Krok od spełnienia marzeń
Piłkarki reprezentacji Polski sa o krok od spełnienia swoich marzeń. Rewanż zostanie rozegrany 3 grudnia w Wiedniu. Tam biało-czerwone będą broniły jednobramkowej przewagi. Jeżeli to się uda, to nasza kobieca reprezentacja po raz pierwszy awansuje na wielki turniej. Już teraz odnosi najlepsze wyniki w historii piłki kobiecej w Polsce. Czy biało-czerwone spełnią swoje marzenia o awansie?