PSG po emocjonującym meczu i piorunującej końcówce wywalczyło Superpuchar Europy. Jeszcze do 85. minuty to Tottenham prowadził 2:0. Paryżanie najpierw zdobyli bramkę kontaktową, a następnie doprowadzili do wyrównania w czwartej minucie doliczonego czasu gry. Decydowały rzuty karne, a te lepiej wykonywali gracze Luisa Enrqiue i po raz pierwszy w historii triumfowali w Superpucharze Europy.
Świetny początek w wykonaniu Tottenhamu
Mecz o Superpuchar Europy 2025 rozegrano we włoskim Udine. Do rywalizacji stanęli triumfator Ligi Mistrzów PSG oraz zwycięzca Ligi Europy Tottenham. Faworytami byli paryżanie, jednak od pierwszych minut lepsze wrażenie sprawiali gracze z Londynu. PSG nie kwapiło się do ataków. To wykorzystał Tottenham. Do przerwy prowadził 1:0. Po stałym fragmencie gry przytomnie w polu karnym zachował się Micky van de Ven i trafił do siatki. Zaledwie trzy minuty po wznowieniu gry w drugiej połowie było już 2:0. Po stałym fragmencie gry gola strzelił Cristian Romero, który wykorzystał błąd bramkarza rywali Lucasa Chevaliera. Wydawało się, że Tottenham pewnie zmierza po trofeum.
Piorunująca końcówka PSG dała im trofeum
Prowadząc 2:0, gracze z Londynu postawili na defensywę. Długo dobrze rozbijali ataki paryżan. Ci przyspieszyli dopiero w samej końcówce. W 85. minucie zdobyli bramkę kontaktową, gdy na listę strzelców wpisał się Kang-in Lee. W czwartej minucie doliczonego czasu gry w dramatycznych okolicznościach do remisu 2:2 doprowadził wprowadzony z ławki Goncalo Ramos. Zawodnik ten wykorzystał dośrodkowanie Ousmane Dembele. Chwile później sędzia zakończył regulaminowy czas gry. Doszło do serii rzutów karnych.
Zaczęło się od prowadzenia 2:0 Tottenhamu po tym, jak jedenastkę zmarnował Vitinha. Później jednak problemy z celnością mieli londyńczycy. W trzeciej i czwartej serii jedenastek nieskuteczni byli Micky van de Ven i Mathys Tel. Paryżanie byli skuteczni, a decydujący rzut karny wykorzystał Nuno Mendes. Po jego strzale rozpoczęło się świętowanie. PSG po raz pierwszy w historii wygrało Superpuchar Europy, notując kolejny wielki sukces w ostatnich miesiącach. To udany początek sezonu w ich wykonaniu. Ponownie chcą walczyć o potrójną koronę.