Coraz więcej problemów ma Fernando Santos przed debiutem w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Tuż przed rozpoczęciem zgrupowania kontuzji doznali obrońcy: Jan Bendarek i Kamil Piątkowski. Tego drugiego zastąpi Bartosz Salamon z Lecha Poznań.
Już można stwierdzić, że skład reprezentacji Polski w meczu z Czechami w Pradze daleki będzie od optymalnego. Od kilku tygodni Fernando Santos skreśla kolejnych piłkarzy, których dopadają kontuzje.
Pech Piątkowskiego
W poniedziałek rozpoczęło się w Warszawie zgrupowanie reprezentacji i już wiadomo, że zmiany były konieczne. W weekendowych meczach ucierpieli dwaj środkowi obrońcy: Jan Bendarek w meczu Premier League z Tottenhamem mocno oberwał w żebra, a Kamil Piątkowski w Belgii został zmieniony z powodu urazu mięśniowego. W przypadku Bednarka okazało się, że na szczęście do złamania żeber nie doszło, ale obrońca wciąż odczuwa skutki starci i jego występ, zwłaszcza w pierszym meczu z Czechami stoi pod znakiem zapytania.
Janek Bednarek miał podejrzenie złamania żebra. Całe szczęście okazało się po badaniach, że to żebro jest całe, ale za to bardzo mocno stłuczone. Janek wczoraj przyjechał, miał robione dodatkowe badania w Poznaniu, dostał zastrzyk w to bolące miejsce i trwa walka z czasem. Jeżeli nie będzie mu to doskwierało, to wiadomo, że będzie do dyspozycji, nawet jeżeli nie do obu meczów, to chociaż do tego z Albanią. Dzisiaj jednak trudno jest spekulować
Jakub Kwiatkowski, kierownik i rzecznik reprezentacji
Wraca po przerwie
Niestety dużo gorsze wiadomości dotyczą Piątkowskiego. Defensor jeszcze w poniedziałek rano przechodził badania w swoim klubie, które wykluczyły jego udział nie tylko w zgrupowaniu, ale i w najbliższym czasie. Dlatego też Fernando Santos wraz ze swoim sztabem zdecydował się dowołać jeszcze jednego środkowego obrońcę. Wybór padł na Bartosza Salamona z Lecha Poznań. 31-latek ma na swoim koncie 10 meczów w reprezentacji, a debiutował dekadę temu, 26 marca 2013 roku w meczu Polska – San Marino (5:0).
Trzy paszporty Bena
Na debiut czeka za to inny piłkarz klubu Ekstraklasy, czyli Ben Lederman. Piłkarz Rakowa Częstochowa ostatnio nie zagrał z powodu kłopotów zdrowotnych, ale jak sam zapewnił jest już w pełni sił i nie może się doczekać treningów w reprezentacji Polski. – Miałem uraz i dlatego nie zagrałem w spotkaniu Rakowa z Cracovią. Nie chcieliśmy ryzykować. Jestem na zgrupowaniu, bo zdrowie już mi dopisuję i chcę być jak najczęściej na boisku – przyznał młody pomocnik, który urodził się w Stanach Zjednoczonych, który posiada oprócz polskiego, także amerykański i izraelskie obywatelstwo. Wybrał on jednak grę w biało-czerwonych barwach.
Do czwartku piłkarze reprezentacji trenować będą na stadionie Legii Warszawa i tego samego dnia polecą do Pragi, gdzie odbędzie się oficjalny trening i konferencja prasowa przed piątkowym meczem Czechy – Polska w el. Euro 2024.