Stało się to, o czym spekulowano od kilku tygodni. Maciej Skorża nie przedłuży kontraktu z japońskim Urawa Red Diamonds i odejdzie z pracy. Obecna umowa polskiego trenera ze zwycięzcą Azjatyckiej Ligi Mistrzów obowiązuje do końca stycznia 2024 roku. Powodem takiej decyzji są sprawy rodzinne. Ostatnim występem Macieja Skorży w roli trenera Urawa Red Diamonds będą grudniowe Klubowe Mistrzostwa Świata.
Ponownie odchodzi przez sprawy rodzinne
Historia zatacza koło. Maciej Skorża ponownie żegna się z klubem z powodu sytuacji rodzinnej. Tak samo było w Lechu Poznań, z którym wcześniej sięgnął po tytuł mistrza Polski. Po dłuższym rozbracie z piłką udał się na podbój Japonii w Urawa Red Diamonds. Już na początku swojej współpracy sięgnął z tym klubem po Azjatycką Ligę Mistrzów. Ponadto z przeciętnej drużyny zrobił zespół, który w japońskiej J-League walczy o najwyższe cele. Zbudował solidne podstawy dla trenera, który zastąpi go na stanowisku. O odejściu Macieja Skorży spekulowano od kilku tygodni, a sam zainteresowany podkreślił, że jest wdzięczny władzom Urawa Red Diamonds za wyrozumiałość. Choć kontrakt polskiego trenera wygasa 1 stycznia 2024, to decydenci drużyny byli otwarci na jego przedłużenie.
Pożegnanie na Klubowych Mistrzostwach Świata
Z pewnością Maciej Skorża nie mógł wyobrazić sobie lepszego pożegnania z Urawa Red Diamonds. Dojdzie do niego na Klubowych Mistrzostwach Świata, które zostaną rozegrane w grudniu. Drużyna z Japonii awansowała na nie, dzięki zwycięstwu w kontynentalnej Lidze Mistrzów. Urawa Red Diamonds przystąpi do turnieju rozgrywanego w Arabii Saudyjskiej od ćwierćfinału. Tam zmierzy się ze zwycięzcą Ligi Mistrzów w Ameryce Środkowej, czyli meksykańskim Club León. Mecz ten zaplanowano na 15 grudnia. Jeżeli zespół Macieja Skorży wygra, to w półfinale zagra z Manchesterem City.
Czy Skorża to przyszły selekcjoner?
Nazwisko Macieja Skorży regularnie wraca na giełdę trenerów, którzy mogą objąć piłkarską reprezentację Polski. Wydaje się jednak, że na ten moment do tego daleka droga. Święcący sukcesy w Japonii trener wraca do kraju z powodów spraw rodzinnych. Z niecierpliwością będziemy śledzić dalsze kroki naszego trenera, który jako jeden z nielicznych Polaków w ostatnich latach odnosił sukcesy na ławce szkoleniowej zagranicznego klubu.