STS KOD PROMOCYJNY

Tragedia Rakowa. Awans przegrany w ostatniej minucie dogrywki

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaPiłka nożnaEkstraklasaTragedia Rakowa. Awans przegrany w ostatniej minucie dogrywki

Zakończyła się przygoda Rakowa Częstochowa w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Podopieczni Marka Papszuna potknęli się na ostatnim płotku i przegrali w decydującym dwumeczu ze Slavią Praga. Czesi bramkę na wagę awansu zdobyli w doliczonym czasie dogrywki. Wcześniej Raków bronił się dzielnie i miał swoje szanse na przesądzenie losów dwumeczu w regulaminowym czasie gry. Porażka w takich okolicznościach jest niezwykle bolesna. 

Pierwsza połowa na remis

Piłkarze Rakowa Częstochowa przystępowali do meczu rewanżowego z jasnym nastawieniem. Ich celem było utrzymanie zaliczki wywalczonej przed własną publicznością, gdy wygrali 2:1. Mecz wyjazdowy był trudniejszym zadaniem, jednak częstochowianie udowadniali już, że są w stanie efektywnie grać z drużynami wyżej notowanymi. Pierwsza połowa była wyrównana i obie drużyny miały swoje sytuacje. Najlepszą dla gości zmarnował Ivi Lopez, który po dobrej akcji uderzył piłką w słupek. Do przerwy jednak utrzymywał się bezbramkowy remis, który premiował awansem Raków Częstochowa. 

Stracone szanse w drugiej połowie

Druga połowa rozpoczęła się udanie dla polskiego zespołu. To Raków zyskał optyczną przewagę i powoli zbliżał się do bramki rywali. Stuprocentową sytuację miał Mateusz Wdowiak, jednak jej nie wykorzystał. To zemściło się w 62. minucie, gdy kilkoma podaniami z własnej połowy wyszli gracze Slavii Praga, a bramkę zdobył Nigeryjczyk Moses Usor. Wyrównał się stan dwumeczu. Do końca regulaminowego czasu gry bramek już nie było i doszło do dogrywki. Duża w tym zasługa bramkarza Rakowa Vladana Kovacevicia, który popisał się kilkoma kapitalnymi interwencjami. 

Pechowa dogrywka

Przez blisko całą dogrywkę zanosiło się na to, że o losach awansu do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy zadecydują rzuty karne. Gdy piłkarze i kibice powoli się do nich szykowali, to w 122. minucie bramkę na wagę awansu dla Slavii zdobył Słowak Ivan Schranz. Tym samym Raków Częstochowa w dramatycznych okolicznościach pożegnał się z europejskimi pucharami i może skupić się na krajowych rozgrywkach. Podopieczni Marka Papszuna awans do fazy grupowej mieli na wyciągnięcie ręki

Slavia Praga – Raków Częstochowa 2:0 (0:0, 1:0, 0:0, 1:0)

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Terminarz PGE Ekstraligi 2024. Kiedy rusza najlepsza żużlowa liga na świecie?

Przed nami kolejne wielkie żużlowe emocje. Poznaliśmy już terminarz PGE Ekstraligi na sezon 2024. Pierwsze starcie nadchodzącego sezonu już 12 kwietnia. Wówczas odbędą się...

Polacy w Premier League. Jak biało-czerwoni grali lidze angielskiej 23/24?

Premier League jest uważana za najbardziej elitarne rozgrywki ligowe na świecie. Znajduje się tam kilku zawodników reprezentujących biało-czerwone barwy narodowe, jednak niewielu z nich...