Niestety Raków Częstochowa nie zdołał pokonać na wyjeździe FC Kopenhagi i pożegnał się z marzeniami o grze w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Spotkanie w Danii zakończyło się wynikiem 1:1 i to rywale po raz drugi z rzędu zagrają w tych prestiżowych rozgrywkach. Waleczny Raków walczył do samego końca, jednak to nie wystarczyło. Mimo wszystko częstochowianie mają powody do radości, bo awansowali do fazy grupowej Ligi Europy.
Do przerwy 0:1
Pierwsze spotkanie w Częstochowie zakończyło się zwycięstwem FC Kopenhagi 1:0. To sprawiało, że na wyjeździe mistrzowie Polski musieli wygrać jedną bramką, aby doprowadzić do dogrywki lub dwoma i więcej, aby awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Początek meczu to nerwowa gra z obu stron. Widać było, że presja doskwiera obu zespołom. Gd wydawało się, że nic ciekawego w pierwszej odsłonie się nie wydarzy, to w 35. minucie na strzał z ponad 40 metrów zdecydował się stoper Denis Vavro. Zaskoczył źle ustawionego Vladana Kovacevicia i mistrzowie Danii powiększyli swoją zaliczkę. Do przerwy prowadzili 1:0 i byli bardzo blisko awansu.
Zbyt późne przebudzenie Rakowa
Po zmianie stron gospodarze starali się kontrolować przebieg meczu. Raków Częstochowa miał swoje okazje, ale brakowało skuteczności. Na strzał zza pola karnego zdecydował się Władysław Koczerhin, jednak piłka zatrzymała się na słupku. Później dobrej okazji nie wykorzystał Fabian Piasecki, który z pięciu metrów trafił prosto w Kamila Grabarę strzegącego bramki rywali. Bramka dla Rakowa padła, jednak dopiero w 87. minucie, gdy do siatki trafił Łukasz Zwoliński. Później mistrzowie Polski walczyli jeszcze o bramkę dającą dogrywkę, jednak ostatecznie zabrakło im czasu. Raków na etapie IV rundy eliminacji żegna się z Ligą Mistrzów. W fazie grupowej zagra FC Kopenhaga.
FC Kopenhaga – Raków Częstochowa 1:1 (1:0)
Raków zagra w Lidze Europy
Choć nie udało się awansować do Ligi Mistrzów, to jednak za Rakowem Częstochowa dobre eliminacje do europejskich pucharów. Awans do IV rundy eliminacji LM sprawił, że mistrzowie Polski zapewnili sobie udział w fazie grupowej Ligi Europy. To drugie co do prestiżu rozgrywki klubowe w Europie. Przed Rakowem jeszcze minimum sześć spotkań z uznanymi europejskimi drużynami. Podopieczni Dawida Szwargi na pewno będą chcieli pokazać się w nich z jak najlepszej strony.