Piłkarze ręczni Industrii Kielce po świetnym meczu pokonali na wyjeździe 32:30 norweskie Kolstad Handball. Tym samym mistrzowie Polski zanotowali swoje pierwsze zwycięstwo w obecnych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Mecz od początku do końca toczony był pod dyktando kielczan, a wygrana mogła być bardziej okazała. Najskuteczniejszym graczem mistrzów Polski ponownie był Szymon Sićko, który rzucił sześć bramek.
Premierowa wygrana mistrzów Polski
Czwartkowy mecz drugiej kolejki Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych oba zespoły rozpoczynały w nieco innych nastrojach. Kielczanie w pierwszym spotkaniu nieoczekiwanie przegrali przed własną publicznością 31:34 z duńskim Aalborgiem. Więcej powodów do optymizmu mieli gospodarze z Kolstad Handball, którzy na wyjeździe pewnie pokonali Eurofarm Pelister. Mecz w Norwegii zaczął się od gry bramka za bramkę. Pod koniec pierwszej odsłony wyraźną przewagę zyskali kielczanie. Zanotowali długą serię punktową i na przerwę schodzili przy pewnym prowadzeniu 17:11.
Po przerwie mistrzowie Polski skupili się na kontrolowaniu wyniku i utrzymywaniu bezpiecznej przewagi. Najwięcej wynosiła ona siedem goli. W końcówce meczu rywale zaczęli się niebezpiecznie zbliżać. Podopieczni Tałanta Duszejbajewa wytrzymali jednak presję i sięgnęli po ważne zwycięstwo. Udanie zrehabilitowali się za wcześniejszą porażkę z Duńczykami. Teraz wygrali na wyjeździe z drużyną, która stanowi o sile reprezentacji Norwegii. Mecz zakończył się wynikiem 32:30, a najwięcej bramek dla kielczan rzucili: Szymon Sićko (6), Nicolas Tournat (5) i Arkadiusz Moryto (5). W bramce doskonale spisywał się Miłosz Wałach.
Kolstad Handball – Industria Kielce 30:32 (11:17)
Za tydzień hit z PSG
Już za tydzień w hali w Kielcach dojdzie do hitowego starcia. Industria Kielce podejmie francuskie Paris Saint-Germain z Kamilem Syprzakiem w składzie. Mistrzowie Francji rozpoczęli zmagania grupowe od dwóch zwycięstw. Oba zespoły wymieniane są w gronie faworytów do zwycięstwa w rozgrywkach Ligi Mistrzów, dlatego 27 września w Kielcach spodziewamy się niezwykle emocjonującego pojedynku.