Bez dwóch zdań Malwina Smarzek-Godek to jedna z najlepszych polskich siatkarek ostatnich lat. Jeszcze kilka miesięcy temu trudno było wyobrazić sobie reprezentację Polski bez tej atakującej, jednak od ponad pół roku nie znajduje ona uznania w oczach selekcjonera Stefano Lavariniego. Dlaczego Malwiny Smarzek od dłuższego czasu nie ma w kadrze i bez niej powalczymy o dobry wynik na Mistrzostwach Świata? Sprawdźmy.
Kontrowersje z grą Malwiny Smarzek w Rosji
Pierwsze kontrowersje związane z Malwiną Smarzek-Godek pojawiły się już na przełomie lutego i marca, gdy Rosja wypowiedziała wojnę Ukrainie i najechała jej terytorium. Dla liderki polskiej kadry ostatnich lat był to bardzo trudny moment. Wszystko dlatego, że niewiele wcześniej przedłużyła ona kontrakt z rosyjskim Lokomotiwem Kaliningrad i nie miała zbyt wielu argumentów ku temu, aby go rozwiązać. Spotkało się to z falą hejtu ze strony kibiców i niektórych dziennikarzy. Oliwy do ognia dolewał fakt, że siatkarka unikała komentarza na ten temat. Jak się po czasie okazało, już wtedy Malwina Smarzek ze swoim menedżerem pracowała nad możliwością wcześniejszego rozwiązania kontraktu. Oficjalnie doszło do tego 18 marca i Polka uwolniła się z Lokomotiwu i wróciła do Polski. Na kolejne tygodnie związała się z Developresem Rzeszów.
Brak powołania na Ligę Narodów
Po raz pierwszy Malwiny Smarzek zabrakło na liście powołanych w momencie, gdy nowy selekcjoner Stefano Lavarini wybierał siatkarki na turniej Ligi Narodów. Wzbudziło to kontrowersje, jednak szybko zostały one wyjaśnione przez samą siatkarkę. Oficjalnie poinformowała o tym, że pomiędzy nią i Włochem nie ma żadnego konfliktu. Atakująca sama poprosiła nowego selekcjonera o chwilę oddechu w trudnym dla siebie czasie, gdy do problemów z wyjazdem z Rosji doszły małe problemy zdrowotne. Jednocześnie potwierdziła swoją gotowość do stawienia się na zgrupowaniu w przypadku rozsyłania kolejnych powołań do reprezentacji.
Problem jednak tkwił w tym, że mało kto uwierzył tłumaczeniom siatkarki. Już wtedy wydawało się, że pomiędzy nią a nowym selekcjonerem lub władzami związku jest konflikt i stąd brak powołania. Do sieci wyciekały filmiki, z których wynikało, że Malwina Smarzek-Godek nie ma problemów zdrowotnych, a tłumaczenia były tylko zasłoną dymną i preludium do tego, co ma się jeszcze wydarzyć. Z punktu widzenia siatkarki moment w jej karierze był bardzo trudny, co skrzętnie wykorzystywali kibice rywali Develorpesu Rzeszów. Dochodziło do skandali i wywieszania transparentów szykanujących dobre imię Malwiny Smarzek. Z niecierpliwością czekaliśmy więc na to, czy siatkarka zostanie uwzględniona przez Stefano Lavariniego przy powołaniach na drugą część sezonu i Mistrzostwa Świata.
Trener nie widzi dla niej miejsca
Przełomu jednak nie było i Malwiny Smarzek zabrakło wśród zawodniczek powołanych na obóz przygotowawczy w drugiej części sezonu. Tym samym straciła jakiekolwiek szanse na wyjazd na Mistrzostwa Świata. Stefano Lavarini po prostu nie widzi dla niej miejsca w reprezentacji Polski i warto zadać sobie pytanie, czy jesteśmy na tyle silni, aby rezygnować z najlepszej polskiej siatkarki ostatnich lat?
Po ogłoszeniu powołanych Malwina Smarzek unikała komentowania sytuacji. Tłumaczeń podjął się jednak selekcjoner, który wprost wskazał, że dla Malwiny Smarzek-Godek obecnie nie ma miejsca w kadrze. Wszystko dlatego, że nie mieści się w koncepcji trenera, który ma wątpliwości w kontekście przydatności siatkarki w kadrze, jej motywacji, formy fizycznej oraz dyspozycji. Właśnie dlatego zabrakło jej w gronie siatkarek, które wezmą udział w najważniejszym turnieju w tym roku.
Czy Malwina Smarzek wróci do kadry?
Trener Stefano Lavarini sygnalizuje, że nie zamyka się na powołania Malwiny Smarzek przy kolejnych okazjach. Wydaje się jednak, ze póki Włoch będzie selekcjonerem, to nowa atakująca brazylijskiego Grêmio de Vôlei Osasco może mieć problemy z powrotem do kadry. Decyzje trenera zweryfikują najbliższe Mistrzostwa Świata. Póki co za nim najgorszy start polskich siatkarek w historii ich występów w Lidze Narodów. Biorąc to pod uwagę, wydaje się, że Malwina Smarzek mogłaby być dla kadry nieocenionym wsparciem. Wierzymy w to, że w przyszłości dostarczy nam jeszcze wiele radości w biało-czerwonej koszulce kadry.
Start Mistrzostw Świata już 23 września, a Polki w fazie grupowej zagrają z Turcją, Dominikaną, Tajlandią, Koreą Południową i Chorwacją.
ZOBACZ TAKŻE: Najlepsi polscy libero