Miasto Łódź będzie gospodarzem turnieju finałowego Ligi Narodów w 2024 roku. Decyzję tę potwierdziły władze FIVB. Tym samym Polska została gospodarzem finałów Ligi Narodów po raz drugi z rzędu. W sezonie 2023 zmagania odbyły się w Ergo Arenie w Gdańsku i triumfowali w nich Polacy, którzy pod koniec czerwca w Łodzi będą bronić złota. Będzie to ostatni sprawdzian przed turniejem olimpijskim w Paryżu.
Finały Ligi Narodów w Łodzi
Finały Ligi Narodów po raz drugi z rzędu odbędą się w Polsce. W 2023 roku Polacy nie dali swoim rywalom żadnych szans i w Gdańsku pewnie sięgnęli po złoto. Teraz będą chcieli powtórzyć ten sukces. Turniej finałowy odbędzie się w dniach 27-30 czerwca w Łodzi, czyli tuż przed rozpoczęciem turnieju olimpijskiego w Paryżu. W Atlas Arenie w Łodzi czeka nas faza pucharowa, która rozpocznie się od ćwierćfinałów, a zakończy wielkim finałem.
Polacy z pewnym awansem
Polacy jako gospodarz imprezy finałowej mają zagwarantowany awans. Dzięki temu turnieje kwalifikacyjne Ligi Narodów mogą potraktować jako fazę przygotowań do finałów oraz przede wszystkim do igrzysk olimpijskich. Biało-czerwoni wezmą udział w trzech turniejach kwalifikacyjnych. Pierwszy odbędzie się w dniach 21-26 maja w Antalyi w Turcji. Drugi zaplanowano w dniach 4-9 czerwca w Japonii, a miasto gospodarza zostanie dopiero wyłonione. Ostatni z turniejów fazy interkontynentalnej z udziałem Polaków będzie miał miejsce w słoweńskiej Ljubljanie i odbędzie się w dniach 18-23 czerwca.
Celem na 2024 są igrzyska olimpijskie
Otrzymanie praw do organizacji turnieju finałowego Ligi Narodów to potwierdzenie tego, że Polska jest ceniona w strukturach FIVB. Gra przed własną publicznością to zawsze wyjątkowe doświadczenie dla naszych siatkarzy. Liczymy na to, że podobnie będzie w czerwcu 2024 roku. Z pewnością biało-czerwoni poważnie podejdą do rozgrywek Ligi Narodów, jednak nie ma co ukrywać, że kluczowym występem dla nich będą igrzyska olimpijskie w Paryżu. Polacy od lat czekają na siatkarski sukces olimpijski i liczymy na to, że kadrze prowadzonej przez Nikolę Grbicia w końcu uda się go osiągnąć.