Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź miały nieoczekiwane problemy w domowym meczu z SC Prometey Dnipro z Ukrainy. Ostatecznie mistrzynie Polski wygrały 3:2 i dopisały do swojego dorobku kolejne dwa punkty. Szkoda straty jednego oczka, która może sporo ważyć w kontekście awansu łodzianek do fazy pucharowej Ligi Mistrzyń. Do końca pozostały jeszcze dwie kolejki. Następne spotkanie ŁKS zagra 11 stycznia z rumuńskim Alba Blaj.
Spore problemy ŁKS w Lidze Mistrzyń
We wtorkowy wieczór w Łodzi mistrzynie Polski miały dopisać do swojego dorobku kolejne trzy punkty w Lidze Mistrzyń. W pierwszym meczu z ukraińskim SC Prometey Dnipro wygrały 3:1 i były wyraźnie lepsze. Tym razem jednak spotkanie było niezwykle wyrównane, a losy zwycięstwa ważyły się aż do tie-breaka. Podopieczne trenera Alessandro Chiappiniego w pierwszym secie toczyły wyrównany bój punkt za punkt. W końcówce przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść i wygrały 25:23. W drugiej partii wyraźnie lepsze były przyjezdne. To one wypracowały sobie kilka punktów przewagi i utrzymały ją do końca, wygrywając 25:22.
Wielkie emocje mieliśmy w trzeciej partii. W niej prowadzenie przechodziło z rąk do rąk i gra toczyła się na przewagi. W końcówce łodzianki obroniły piłkę setową, a chwilę później same wygrały 28:26. Niestety nie poszły za ciosem i w kolejnej partii znów musiały uznać wyższość rywalek. O zwycięstwie w tym meczu decydował tie-break. Żywiołowo reagująca publiczność pomogła mistrzyniom Polski w sięgnięciu po zwycięstwo i skończyło się 15:10. Najlepszą zawodniczką meczu została Aleksandra Gryka. Szkoda straconego punktu, który może być ważny dla końcowego układu tabeli grupy E.
ŁKS Commercecon Łódź – SC Prometey Dnipro 3:2 (25:23, 22:25, 28:26, 23:25, 15:10)
Niezwykle ważny mecz w Rumunii
Po czterech kolejkach siatkarki ŁKS Commercecon Łódź mają na koncie dwa zwycięstwa odniesione z SC Prometey Dnipro. Kolejna kolejka Ligi Mistrzyń odbędzie się dopiero w styczniu. W niej łodzianki stoczą niezwykle ważny bój z rumuńskim CS Volei Alba Blaj. Może on zadecydować o awansie do fazy pucharowej Ligi Mistrzyń. Pierwszy mecz Rumunki wygrały w Łodzi 3:1 i liczymy na to, że tym razem mistrzynie Polski się zrewanżują. W grupie E pewnie po zwycięstwo zmierza Volero Le Cannet z Francji.