Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów z honorem pożegnali się z rozgrywkami Ligi Mistrzów. W ostatniej kolejce pokonali na wyjeździe 3:2 Itas Trentino. Włosi to jedni z faworytów do wygrania całych rozgrywek. Z rzeszowianami doznali pierwszej porażki. Niestety to nie wystarczyło Asseco do awansu. Zespół ten zajął trzecie miejsce w grupie B i odpadł z Ligi Mistrzów. Teraz powalczy poziom niżej w Pucharze CEV.
Godne pożegnanie Resovii
Już przed meczem we Włoszech wiedzieliśmy, że Asseco Resovia Rzeszów jest w bardzo trudnym położeniu. Wszystko przez porażkę przed tygodniem 0:3 z Tours VB. W Trentino polski zespół musiał wygrać za trzy punkty i liczyć na korzystne wyniki w kilku innych spotkaniach. Mało co, to zapowiadało, bo rzeszowianie mecz u siebie z Itasem Trentino przegrali 0:3. Na wyjeździe miało być podobnie.
Podopieczni trenera Giampaolo Medei pokazali jednak charakter i zaskoczyli faworyta. Początek jednak nic takiego nie zapowiadał. Włosi szybko przejęli kontrolę nad meczem i pierwszego seta wygrali 25:20. W drugim zdecydowanie lepiej zagrała Resovia. W końcówce zachowała koncentracje i wygrała 25:23. Trzeci set to kontynuacja dobrej gry zespołu z Polski. Pewnie wygrał 25:20 i zapachniało sensacją. Odżyły nadzieje na awans. Niestety w czwartej partii rolę się odwróciły i znów to Itas Trentino był lepszy. Doszło do tie-breaka. W nim Asseco Resovia wygrała 15:9 i godnie pożegnała się z tegoroczną Ligą Mistrzów.
Itas Trentino – Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (25:20, 23:25, 20:25, 25:20, 9:15)
Do awansu trochę zabrakło
Zespół z Rzeszowa zakończył zmagania w grupie B z bilansem 3:3 i ośmioma punktami na koncie. Dalej grają Itas Trentino i Tours VB z Francji. Rzeszowianie mieli drugi bilans spośród wszystkich zespołów z trzecich miejsc w swoich grupach i odpadli. Awans tą drogą wywalczył BR Volleys. W rozgrywkach Ligi Mistrzów pozostały jeszcze dwa polskie zespoły. W ćwierćfinale jest już Jastrzębski Węgiel, a w 1/8 finału powalczy ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Asseco Resovia Rzeszów będzie grała w Pucharze CEV.