Naprawdę świetnych emocji dostarczyła sympatykom mieszanych sztuk walki 73. gala organizacji KSW. Tylko dwa z dziewięciu pojedynków zakończyły się decyzją sędziowską, a walka wieczoru była przykładem starcia, które kibice mogliby oglądać nieustannie. Nie zabrakło także wielu zaskoczeń, w których to faworyci doznawali druzgocących porażek.
Carl McNally vs Miłosz Melchert
Pojedynek dwóch zawodników stawiających swoje pierwsze kroki w profesjonalnej karierze zapowiadał się naprawdę wyrównanie, jednak jego rozstrzygnięcie poznaliśmy już w pierwszej rundzie. Po chwili batalii w stójce, Carl McNally postanowił poszukać duszenia zza pleców, które finalnie udało mu się sfinalizować. Polak zmuszony został odklepać.
Pascal Hintzen vs Patryk Likus
Druga walka i od razu drugie skończenie przed czasem. Co ciekawe, znów kibice zgromadzeni w hali Torwar byli świadkami poddania. Patryk Likus, który uznawany był przed za jednego z największych faworytów sobotniej gali sensacyjnie odniósł porażkę, pomimo że udało mu się nawet posłać uprzednio rywala na deski! Wydaje się, że przeważyło jednak doświadczenie Hintzena, który założył skuteczne duszenie zza pleców Polakowi. Batalia zakończyła się w drugiej rundzie.
Dominik Humburger vs Borys Borkowski
Kolejny sensacyjny rezultat. Czech piekielnie mocną serią ciosów na tułów i głowę Polaka zanotował techniczny nokaut. Wygrana całkowicie zasłużona, bowiem Humburger był wyraźnie stroną dominującą. Borkowski natomiast sprawiał wrażenie, jakby w pewnym momencie walki ewidentnie zabrakło mu sił.
Bogdan Gnidko vs Damian Piwowarczyk
Cóż to był za nokaut! Gnidko zdołał znokautować Piwowarczyka już w piątej sekundzie pojedynku! Tym samym wieloletni rekord najszybszego nokautu na gali KSW ustanowiony swego czasu przez Łukasza Jurkowskiego został pobity. Na samym początku pojedynku Ukrainiec wystrzelił potężnym prawym, po którym Polak dosłownie padł jak rażony piorunem. Ogromne zaskoczenie, biorąc pod uwagę, że to zawodnik poznańskiego Czerwonego Smoka wydawał się być przed starciem jednogłośnym faworytem.
Krystian Bielski vs Ion Surdu
Z fenomenalnej strony zaprezentował się Krystian Bielski w swoim debiucie w KSW. Pomimo że były zawodnik FEN był skazywany na porażkę, pokazał charakter i naprawdę wysokie umiejętności, dzięki czemu odniósł cenne zwycięstwo. Przez cały pojedynek Bielski obijał Mołdawianinowi zarówno tułów, jak i głowę. Taktyka ta zdecydowanie się opłaciła, co poskutkowało technicznym nokautem w drugiej rundzie.
Karolina Owczarz vs Natalia Baczyńska
Jedna z dwóch walk na gali KSW 73, która nie zakończyła się przed czasem. W konfrontacji pań lepszą stroną okazała się Karolina Owczarz, która odniosła triumf na wszystkich kartach sędziowskich. Jednogłośna wygrana reprezentantki warszawskiego WCA.
Radosław Paczuski vs Jason Radcliffe
Sam zwycięzca, Radosław Paczuski, przyznał po walce, że czuje się już pełnoprawnym zawodnikiem mieszanych sztuk walki. Udowodnił to w walce z doświadczonym Anglikiem, którego efektownie znokautował już w pierwszej rundzie. Bardzo mocny cios podbródkowy zakończył ten pojedynek. Cieszyć może również fakt, że Polak podczas starcia skutecznie obronił próbę sprowadzenia, co świadczy tym, że z dnia na dzień staje się coraz lepszy.
Daniel Rutkowski vs Reginaldo Vieira
Starcie odbyło się na pełnym dystansie czasowym, podczas którego lepszy okazał się Daniel Rutkowski. „Rutek” swoim występem pokazał prawdziwą klasę w płaszczyźnie parterowej, gdzie całkowicie zdominował swojego rywala. Stójkowa wymiana między zawodnikami była na bardziej wyrównanym poziomie, jednak to umiejętności zapaśnicze Polaka zadecydowały o wygranej. Sędziowie przyznali jednogłośną decyzję na korzyść radomianina.
Arkadiusz Wrzosek vs Tomasz Sarara
Ależ to było widowisko! Arkadiusz Wrzosek i Tomasz Sarara, a więc dwóch zawodników o znakomitych umiejętnościach kick-bokserskich, zafundowało publiczności zgromadzonej przy Torwarze istne fajerwerki. Spektakularne ciosy, które przerodziły się w knockdowny po jednej i drugiej stronie po prostu nie mogły się nie podobać. Pierwsza runda przebiegła pod dyktando Sarary, który mocnym rywalem posłał swojego oponenta na deski, a zajął górę w parterze do końca rundy. W drugiej odsłonie to jednak Wrzosek wyprowadzał raz po raz celne kombinacje, które spowodowały w końcu utratę równowagi przeciwnika. Warszawiak nie skończył walki jednak w parterze, wskutek czego doszło do trzeciej rundy. W niej natomiast udało się już Wrzoskowi znokautować Sararę, który mimo porażki pokazał niesamowity charakter i wolę walki. Obydwaj zawodnicy dali z siebie wszystko, wskutek czego starcie to będzie jeszcze przez długi czas wspominane przez kibiców.
Miniony weekend pod znakiem MMA
Miniony weekend stanowił istną gratkę dla polskich kibiców MMA. Nie licząc widowiskowej gali KSW, Marcin Held odniósł zwycięstwo w PFL, a Marcin Tybura dopisał do swojego rekordu kolejną wygraną w UFC.
Kiedy odbędzie się kolejna gala KSW?
Następna edycja KSW będzie mieć miejsce już 10 września. Podczas KSW 74 wówczas zobaczymy starcie mistrzowskie kategorii ciężkiej, a także Damiana Janikowskiego i Michała Kitę.
OBSERWUJ NAS W GOOGLE NEWS, ABY BYĆ NA BIEŻĄCO!
