Reprezentantka Polski w short tracku Natalia Maliszewska ma spore kłopoty. Nasza multimedalistka została tymczasowo zawieszona za unikanie kontroli antydopingowych. Już teraz wiadomo, że grożą jej nawet dwa lata dyskwalifikacji, co potwierdził szef POLADA Michał Rynkowski. Sytuacja związana jest z trzema błędami związanymi z procedurami kontrolnymi, których Polka dopuściła się w ciągu 12 miesięcy.
Trzy poważne naruszenia przepisów i tymczasowe zawieszenie
Natalia Maliszewska to gwiazda reprezentacji Polski i jedna z najbardziej utytułowanych zawodniczek w historii short tracku. Niestety w ciągu ostatniego roku dopuściła się trzech naruszeń przepisów antydopingowych. W CAS w Lozannie wydał wyrok tymczasowego zawieszenia Polki w prawach zawodniczych. W ostatnim roku Natalia Maliszewska dwukrotnie popełniła błąd wprowadzania danych pobytowych do systemu ADAMS oraz raz spóźniła się na kontrolę w wyznaczonym okienku kontrolnym. Tym samym nie było możliwe przeprowadzenie badania na obecność środków dopingujących w organizmie zawodniczki.
Powyższe trzy naruszenia dotyczą przepisów antydopingowych i mają duże znaczenie. Obecnie sprawa Natalii Maliszewskiej trafi do Panelu Dyscyplinarnego i Instancji. Tam rozstrzygnie się jej najbliższa przyszłość. Na Polce ciążą poważne zarzuty, dlatego trudno być optymistą. Wierzymy jednak w to, że Natalii Maliszewskiej uda się merytorycznie uzasadnić zaistniałą sytuację i obronić się przed poważniejszymi konsekwencjami
Grożą jej dwa lata dyskwalifikacji
Już teraz wiemy, że naszej łyżwiarce grozi nawet do dwóch lat zawieszenia. Potwierdził to także szef POLADA Michał Rynkowski. Byłby to spory cios dla reprezentacji Polski w short tracku oraz dla samej zawodniczki. To najbardziej utytułowana reprezentantka Polski w historii tej dyscypliny, a na koncie ma m.in.: pięć medali mistrzostw Europy, wicemistrzostwo świata oraz wygraną w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata na swoim koronnym dystansie 500 metrów.
OBSERWUJ NAS W 