Magdalena Fręch i reprezentująca Australię Daria Saville w ostatniej chwili zostały włączone do drabinki deblowej turnieju Miami Open rangi WTA 1000. Choć rozpoczęły od wygranego seta, to jednak później musiały uznać wyższość Xinyu Wang i Saisai Zheng. Tym samym Magdalena Fręch pożegnała się z deblem tak samo szybko, jak z turniejem singlowym, gdzie przegrała z Włoszką Camilą Giorgi.
Nieudana deblowa przygoda Magdaleny Fręch w Miami
Choć pierwotnie nie było ich w drabince, to jednak Magdalena Fręch i Australijka Daria Saville otrzymały szansę od organizatorów. Polsko-australijski duet wskoczył do turnieju deblowego rangi WTA 1000 w Miami Open. Od początku nie było łatwo, ponieważ w pierwszej rundzie po drugiej stronie kortu stanęły Chinki Xinyu Wang i Saisai Zheng. Spotkanie było bardzo wyrównane, a o triumfie decydowały detale.
W mecz zdecydowanie lepiej weszły Fręch i Saville. Z przełamaniem wyszły na 3:0. Później dołożyły kolejne przełamanie i było już 5:1. Serwowały na wygraną w secie. Wówczas Chinki zanotowały fantastyczny powrót. Wygrały cztery gemy z rzędu i było 5:5. Na szczęście w decydujących momentach Magdalena Fręch i Daria Saville wytrzymały presję i wygrały 7:5. Drugi set miał podobny przebieg. Tym razem jednak lepsze były Chinki. Jako pierwsze ponownie przełamały Fręch i Saville. Później oglądaliśmy jeszcze kilka przełamań. O jedno więcej zanotowały Chinki Xinyu Wang i Saisai Zheng i to one wygrały 7:5. O awansie decydował super tie-break. Niestety polsko-australijski duet nie wykorzystał wyniku 8:7 i swojego serwisu. Skończyło się 8:10. W ten sposób Magdalena Fręch pożegnała się z Miami.
Xinyu Wang (Chiny) / Saisai Zheng (Chiny) – Magdalena Fręch (Polska, Alt) / Daria Saville (Australia, Alt) 5:7, 7:5, 10-8
Magdalena Fręch wcześniej odpadła z turnieju singlowego
Do turnieju gry podwójnej Magdalena Fręch przystąpiła po szybkiej porażce w singlu. Tam w dwóch setach musiała uznać wyższość Włoszki Camili Giorgi, która następnie ugrała tylko dwa gemy przeciwko Idze Świątek. Niestety Magdalena Fręch szybko żegna się z mocno obsadzonym turniejem Miami Open. Polka nie poszła za ciosem i nie potwierdziła dobrej dyspozycji z pierwszych tygodni tego sezonu.