Iga Świątek długo czekała na swój pierwszy mecz w turnieju WTA 1000 na kortach twardych w Miami. Gdy już do niego doszło, to nie dała żadnych szans Włoszce Camili Giorgi. Polka błyskawicznie wygrała 6:1, 6:1 i zameldowała się w III rundzie. Dzięki temu pomściła Magdalenę Fręch, która uległa Włoszce w I rundzie. Spotkanie Igi Świątek z Camilą Giorgi było kilkukrotnie przekładane z powodu opadów deszczu. W kolejnym meczu Polka zmierzy się z Czeszką Lindą Noskovą.
Deszcze w końcu dał rozegrać ten mecz. Pewna Iga Świątek ze zwycięstwem
Deszcz w ostatnich dniach komplikował plany organizatorów turnieju Miami Open rangi WTA 1000. Spotkanie Igi Świątek (1. WTA) z Włoszką Camilą Giorgi (108. WTA) pierwotnie miało odbyć się dzień wcześniej. Niestety pogoda to uniemożliwiła. Gdy w końcu do meczu doszło, to oglądaliśmy w nim popis tylko jednej zawodniczki. Iga Świątek dominowała od początku do końca. Camila Giorgi w I rundzie wyeliminowała Magdalenę Fręch (47. WTA), jednak teraz była bezradna.
Iga Świątek rozpoczęła od dwóch przełamań i szybko wyszła na 4:0 w premierowej partii. Wówczas honorowego gema przy swoim podaniu zdobyła Giorgi. Kolejne dwa gemy znów padły łupem Igi Świątek, która zakończyła seta 6:1. Druga partia miała nieco inny przebieg. Początek był wyrównany i obie tenisistki wygrały po swoim gemie serwisowym. Od stanu 1:1 dominowała jednak Polka. Iga Świątek imponowała skutecznością gry i wygrała pięć kolejnych gemów. Znów skończyło się 6:1. Polka w niewiele ponad godzinę zameldowała się w III rundzie turnieju Miami Open.
Iga Świątek (Polska, 1) – Camila Giorgi (Włochy) 6:1, 6:1
Kolejne starcie z Noskovą w tym sezonie
Iga Świątek nie ma zbyt dużo czasu na regenerację. Terminarz tegorocznego Miami Open jest bardzo napięty, a organizatorzy chcą nadrobić stracony przez deszcz czas. Polka już w nocy czasu polskiego z niedzieli na poniedziałek rozegra kolejny mecz. W III rundzie Miami Open po raz trzeci w tym sezonie zmierzy się z Czeszką Lindą Noskovą (31. WTA). Ostatni raz mierzyły się 10 marca w Indian Wells i wówczas Polka wygrała w dwóch setach. Później Polka sięgnęła po tytuł.