STS KOD PROMOCYJNY

Polska – Ukraina 0:3. Polki muszą liczyć na cud

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaTenisPolska – Ukraina 0:3. Polki muszą liczyć na cud

Niestety Polki nie dały rady i przegrały w Radomiu 0:3 z faworyzowanymi Ukrainkami w drugim meczu turnieju eliminacyjnego Billie Jean King Cup. Tym samym niemal straciły szansę na awans do finałów, które w tym roku odbędą się w chińskim Shenzhen. Biało-czerwone musiały radzić sobie bez chorej Magdy Linette, co było dodatkowym osłabienie. Na korcie oglądaliśmy: Katarzynę Kawę, Maję Chwalińską i Martynę Kubkę. 

Szybka porażka Katarzyny Kawy

Jako pierwsza w piątkowym starciu w Radomiu wystąpiła Katarzyna Kawa (156. WTA). Jej rywalką była wyżej notowana Marta Kostjuk (25. WTA). Niestety na korcie od pierwszych piłek było widać różnicę. Ukrainka była kapitalnie dysponowana i wygrała w niewiele ponad godzinę. Choć Polka robiła, co mogła, to jednak w premierowej odsłonie wygrała tylko jednego gema i było 1:6. W drugiej partii nie było przełamania. Znów dominowała Marta Kostjuk. Z perspektywy Polki było 2:6 i Ukrainki wyszły na prowadzenie w całym spotkaniu.

Katarzyna Kawa (Polska) – Marta Kostjuk (Ukraina) 1:6, 2:6

Maja Chwalińska postawiła się Svitolinie. Niestety przegrała

O podtrzymanie polskich nadziei na wygraną z Ukrainą walczyła Maja Chwalińska (121. WTA). Miała trudne zadanie, ponieważ po drugiej stronie kortu stanęła liderka rywalek Elina Svitolina (18. WTA). Polka jednak zagrała jeden z najlepszych meczów w ostatnim czasie. W pierwszej partii była równorzędną przeciwniczką dla Ukrainki. Miała nawet pięć piłek setowych. Niestety w decydujących momentach zabrakło jej skuteczności i doszło do tie-breaka. W nim doświadczona i wyżej notowana Svitolina wygrała 7:4.

Druga partia miała nieco inny przebieg. Od stanu 2:1 dla Mai Chwalińskiej aż cztery gemy z rzędu wywalczyła Svitolina i zrobiło się 2:5. Maja Chwalińska walczyła, jednak stać ją było tylko na odrobienie części strat. Ten set skończył się wynikiem 3:6 i Ukrainki zapewniły sobie zwycięstwo w całym meczu, a nasze reprezentantki znalazły się w bardzo trudnym położeniu.

Maja Chwalińska (Polska) – Elina Svitolina (Ukraina) 6:7(4), 3:6

Dwa tie-breaki w pojedynku deblowym

Biało-czerwone walczyły o zmniejszenie rozmiarów porażki w pojedynku deblowym. W nim Polskę reprezentowały Maja Chwalińska i Martyna Kubka (361. WTA). Po drugiej stronie kortu stanęły Nadia Kiczenok i Ludmiła Kiczenok. Spotkanie było bardzo wyrównane i oba sety zakończyły się tie-breakami. Niestety w obu lepsze były rywalki, które w decydujących akcjach były skuteczniejsze. Choć Polki walczyły, to jednak nie znalazły recepty na pokonanie Ukrainek.

Maja Chwalińska / Martyna Kubka (Polska) – Nadia Kiczenok / Ludmiła Kiczenok (Ukraina) 6:7(1), 6:7(5)

Polki muszą liczyć na cud

Na otwarcie turnieju w Radomiu Polki pewnie pokonały 3:0 Szwajcarki. W drugim meczu wyraźnie przegrały 0:3 z Ukrainkami, co komplikuje ich sytuacje. Muszą liczyć na cud i na to, że Ukrainki w sobotę przegrają 0:3 ze Szwajcarkami, co wydaje się być mało prawdopodobne. Niestety to jedyna szansa na awans, chyba że organizatorzy turnieju w Chinach przyznają naszej reprezentacji dziką kartę.

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Top 10 najlepszych polskich bramkarzy w historii piłki nożnej

Kibice wspominają wielu polskich piłkarzy. Najwięcej mówi się oczywiście o tych, którzy strzelają gole, ale na swoją renomę zapracowali sobie również bramkarze. Nie zawsze...

Najlepsi polscy bokserzy w historii | Ranking polskich pięściarzy

Na przestrzeni dziesiątek lat Polskę reprezentowało wielu znakomitych pięściarzy. Odnosili oni sukcesy zarówno na ringach zawodowych, jak i w boksie amatorskim. Trudno o wskazanie...