Iga Świątek w dwóch setach pokonała Ukrainkę Elinę Svitlolinę i wywalczyła awans do półfinału turnieju wielkoszlemowego Roland Garros 2025. Po pierwszym łatwym secie, w drugim oglądaliśmy wyrównane starcie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 6:1, 7:5 na korzyść Polki, która liczy na obronę tytułu. Ze Svitoliną wygrała po raz czwarty w karierze. W półfinale jej rywalką będzie liderka rankingu WTA Białorusinka Aryna Sabalenka.
Dobry mecz i pewny awans Igi Świątek
Paryskie korty Roland Garros to miejsce, w którym Iga Świątek (5. WTA) czuje się doskonale. W końcu wygrała trzy ostatnie edycje tego turnieju wielkoszlemowego. Dobre przygotowanie do mączki potwierdziła w ćwierćfinałowym starciu z Ukrainką Eliną Svitoliną (14. WTA). Spotkanie od początku układało się po jej myśli.
Pierwszy set rozpoczął się od wygrania gemów przez serwującą. Później do głosu doszła Iga Świątek. Polka szybko wypracowała przewagę przełamania. Następnie poszła za ciosem i w premierowej odsłonie nie dała rywalce żadnych szans. Skończyło się 6:1. Iga Świątek pokazała moc. Drugi set był jednak bardziej wyrównany. Tym razem lepiej zaczęła Ukrainka, która z przełamaniem prowadziła już 3:1. Wtedy Polka odrobiła straty i gra się wyrównała. Obie pewnie wygrywały swój serwis, co zwiastowało tie-break. Do niego jednak nie doszło. W 11. gemie Iga Świątek zaskoczyła swoją rywalkę i przełamała. Chwilę później przy własnym podaniu dopełniła formalności i wygrała 7:5, meldując się w półfinale turnieju w Paryżu.
Elina Svitolina (Ukraina, 13) – Iga Świątek (Polska, 5) 1:6, 5:7
W półfinale wielki mecz z Aryną Sabalenką
Półfinał tegorocznego Roland Garros zapowiada się niezwykle ciekawie. W nim Iga Świątek zmierzy się z Białorusinką Aryną Sabalenką (1. WTA), na rzecz której straciła prowadzenie w rankingu WTA. Do tej pory obie grały ze sobą 12 razy i lepszy bilans ma Polka, która wygrała osiem meczów. Ostatnie starcie miało miejsce w sierpniu 2024 roki w półfinale turnieju w Cincinnati i tam w dwóch setach wygrała Sabalenka. Liczymy jednak na to, że Polka udowodni, że Paryż jest jej domem i awansuje do finału. Będzie o to jednak bardzo trudno. Spotkanie zapowiada się na wyrównane.