Iga Świątek pisze piękną historię. Młoda Polka po raz trzeci z rzędu awansowała do finału wielkoszlemowego Roland Garros. W półfinale w dwóch setach pokonała Amerykankę Coco Gauff, odnosząc swoje 20. z rzędu zwycięstwo w paryskiej imprezie. Polka stanie przed szansą na zdobycie trzeciego z rzędu, a czwartego w historii tytułu wielkoszlemowego Roland Garros. W finale zmierzy się z Włoszką Jamine Paolini lub Rosjanką Mirrą Andriejewą.
Kolejne przekonujące zwycięstwo nad Gauff
W półfinale tegorocznego Roland Garros Iga Świątek (1. WTA) rywalizowała z Amerykanką Coco Gauff (3. WTA). Polka jest prawdziwą zmorą tej tenisistki. Rywalizowały ze sobą już 12. razy. Po czwartkowym meczu bilans Igi Świątek to 11-1. Półfinał rozpoczął się idealnie dla liderki rankingu WTA. Przełamała już w pierwszym gemie i zbudowała przewagę. Drugie przełamanie dołożyła w piątym gemie i po chwili na tablicy wyników było 5:1. Partia zakończyła się wynikiem 6:2.
Zdecydowanie więcej emocji mieliśmy w drugiej odsłonie. Wydawało się, że Coco Gauff będzie w stanie nawiązać rywalizację. Tym razem to ona z przewagę prowadziła już 3:1. Wtedy oglądaliśmy przebudzenie naszej tenisistki. Bez większych problemów odwróciła losy seta i wyszła na 5:3 z przewagą przełamania. W dziewiątym gemie przy serwisie rywalki Polka nie wykorzystała jeszcze dwóch piłek meczowych. Chwilę później jednak nie miała większych problemów. Zakończyła spotkanie własnym serwisem, wygrywając w drugim secie 6:4. Cały mecz potrwał półtorej godziny. Iga Świątek awansowała do finału i powalczy o trzeci z rzędu triumf na kortach ziemnych w Roland Garros.
Iga Świątek (Polska, 1) – Coco Gauff (USA, 3) 6:2, 6:4
Z kim zagra o obronę tytułu?
Polka grała w pierwszym półfinale. Teraz ze spokojem może czekać na wyłonienie swojej kolejnej rywalki. O tytuł w tegorocznym French Open zagra z Włoszką Jasmine Paolini (15. WTA) lub Rosjanką Mirrą Andriejewą (38. WTA). Bez względu na rywalkę to Iga Świątek będzie faworytką do zwycięstwa. Od dramatycznego meczu i wygranej w trzech setach z Naomi Osaką, Polka spisuje się w Paryżu doskonale i szybko odprawia kolejne przeciwniczki. Liczymy na to, że podobnie będzie w finale.