Przed igrzyskami wszyscy czekaliśmy na start kwalifikacji short tracku w biegu na 500 metrów kobiet. To na tym dystansie miała startować Natalia Maliszewska, czyli nasza największa nadzieja medalowa w Pekinie.
Ostatecznie po historii pełnej zamieszania i zmienianych decyzji, Polka tuż przed startem została skreślona z listy zawodniczek, a jej miejsce zajęła Kamila Stormowska. Ponadto w kwalifikacjach wystartowały Nikola Mazur i Patrycja Maliszewska. Niestety żadna z nich nie przebrnęła kwalifikacji i nie wystartują w rywalizacji medalowej.
Słaba jazda Polek
Pierwsza na torze pojawiła się Kamila Stormowska, która startowała w trzecim biegu eliminacyjnym. Ostatecznie zajęła w nim czwarte (ostatnie miejsce) z czasem 44,053 sekundy. Już wtedy stało się jasne, że to zbyt słaby wynik, by myśleć o awansie do dalszej fazy. W biegu numer 6 oglądaliśmy Patrycję Maliszewską, która w swojej rywalizacji uplasowała się na trzecim miejscu, jednak osiągnęła słabszy czas od młodszej koleżanki. Wynik 44,130 sekundy również nie dawał żadnych szans na awans dalej. Najbliżej tego awansu była Nikola Mazur, która startowała w ostatnim biegu. Zajęła w nim czwarte miejsce, a do awansu zabrakło jej 0,03 sekundy. O tyle przegrała z trzecią na mecie Belgijką Hanne Desmett, która awansowała dalej.
Holenderka Suzanne Schulting z rekordem olimpijskim
Najlepsza w kwalifikacjach okazała się Suzanne Schulting z Holandii, która czasem 42,379 sekundy pobiła rekord olimpijski. Drugi czas kwalifikacji miała inna z Holenderek Xandra Velzeboer, a trzeci czas uzyskała Amerykanka Kristen Santos. Między innymi to z nimi miała walczyć Natalia Maliszewska o złoty medal na tym dystansie. Niestety została pozbawiona tej szansy. Biegi finałowe zaplanowano na poniedziałek 7 lutego.