Jedną z ciekawszych konkurencji na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich 2022 w Pekinie był slalom gigant równoległy kobiet. Oczy polskich kibiców były zwrócone przede wszystkim na występ Aleksandry Król, która wygrała w zawodach Pucharu Świata poprzedzających zmagania olimpijskie. Ostatecznie Polka ukończyła rywalizację na wysokim ósmym miejscu, choć może czuć pewien niedosyt. W kwalifikacjach odpadły Weronika Biela-Nowaczyk i Aleksandra Michalik.
Sukces był bardzo blisko
Aleksandra Król awansowała z kwalifikacji z czasem 1:28.10 minuty. Ostatecznie dało jej to 8. miejsce w kwalifikacjach i pewny awans do wyścigów w ramach 1/8 finału. Kwalifikacje z kilkusekundową przewagą nad innymi zawodniczkami wygrała faworytka Czeszka Ester Ledecka. Polka pojechała w trzecim biegu fazy pucharowej, a jej przeciwniczką była Rosjanka Polina Smolentsova. Minimalną faworytką wydawała się być Aleksandra Król i potwierdziła to na trasie, gdy wpadła na linię mety, wyprzedzając rywalkę o zaledwie 0,16 sekundy. Już na linii mety Polka zaliczyła upadek, ale nie wpłynęło to na losy tej rywalizacji.
Dużo trudniejsze zadanie czekało na Aleksandrę Król w ćwierćfinale, gdzie rywalizowała z Ester Ledecką. Ostatecznie Polka nie ukończyła przejazdu, a na dystansie była gorsza od utytułowanej Czeszki. Polka została sklasyfikowana na 8. miejscu w tej konkurencji, a Czeszka ostateczne sięgnęła po złoto. Srebrny medal zdobyła Austriaczka Daniela Ulbing, a brązowy Słowenka Gloria Kotnik.
Weronika Biela-Nowaczyk i Aleksandra Michalik odpadły w kwalifikacjach
Niestety pozostałym reprezentantkom Polski nie udało się awansować do biegów pucharowych. Weronika Biela-Nowaczyk osiągnęła w kwalifikacjach czas 1:30.75 minuty i zajęła 22. miejsce. Aleksandra Michalik dojechała z czasem 1:37.11 minuty i została sklasyfikowana na 24. miejscu. Do biegów finałowych awansowało 16 najlepszych zawodniczek.