Już dwa tygodnie temu Bartosz Zmarzlik zapewnił sobie piąty tytuł Indywidualnego Mistrza Świata na żużlu. Zrobił to na jedną rundę przed końcem cyklu Speedway Gran Prix. Na zakończenie cyklu najlepsi żużlowcy świata walczyli jeszcze w Grand Prix Polski na Motoarenie w Toruniu. Rywalizacja długo nie układała się po myśli Zmarzlika. Potwierdził jednak klasę i w niesamowitych okolicznościach sięgnął po zwycięstwo.
Początek nie zapowiadał zwycięstwa Zmarzlika
Początek zawodów GP w Toruniu nie zapowiadał triumfu Bartosz Zmarzlika. Dwa tygodnie temu przypieczętował tytuł mistrza świata i wydawało się, że teraz jedzie na nieco większym luzie. Pierwsze trzy starty to zaledwie trzy punkty i odległe miejsce w klasyfikacji. Zdecydowanie lepiej radzili sobie Dominik Kubera i Patryk Dudek. Ten pierwszy wygrał nawet rundę zasadniczą zmagań w Toruniu. Bartosz Zmarzlik awansował do półfinału rzutem na taśmę. Na etapie rundy zasadniczej ze zmaganiami pożegnali się Maciej Janowski (11. miejsce) i Szymon Woźniak (15.).
W pierwszym półfinale oglądaliśmy Dominika Kuberę. Zaczął bardzo dobrze. Niestety postawiło mu motocykl. W konsekwencji Polak spadł na ostatnie miejsce i stracił szansę na finał. W drugim półfinale jechali Bartosz Zmarzlik i Patryk Dudek. Pierwszy finiszował na drugim miejscu i zapewnił sobie awans do finału. Ze zmaganiami pożegnał się Patryk Dudek. Wielki finał to potwierdzenie mistrzowskiej klasy Bartosza Zmarzlika. Ruszył szeroko i wyskoczył na pierwsze miejsce. Naciskał na niego Duńczyk Leon Madsen, który w pewnym momencie objął prowadzenie. Nie trwało to jednak długo. Zmarzlik dobrze skontrował i to on wygrał GP Polski w Toruniu. To dla niego 26. zwycięstwo w zawodach Speedway Grand Prix. Podium uzupełnili Leon Madsen oraz Brytyjczyk Daniel Bewley.
Piąty tytuł i spora przewaga Zmarzlika
Bartosz Zmarzlik to dominator w światowym żużlu. W tym roku sięgnął po piąty tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Jednocześnie wygrał po raz trzeci z rzędu. W klasyfikacji generalnej miał sporą przewagę nad resztą stawki. Polak uzbierał 179 puntów. Drugie miejsce zajął Brytyjczyk Robert Lambert, który miał 144 punkty. Trzecie miejsce wywalczył Szwed Fredrik Lindgren z dorobkiem 141 punktów. Pozostali Polacy zajęli dalsze miejsca. Kolejno: 8. Dominik Kubera (98 punktów), 13. Szymon Woźniak (58), 14. Maciej Janowski (52), 17. Patryk Dudek (24), 22. Oskar Fajfer (6) i 25. Mateusz Cierniak (3).