Ten sezon Industria Kielce dokończy w możliwie najsilniejszym składzie. Władze klubu piłki ręcznej wciąż poszukują sponsorów, którzy pomogliby utrzymać zespół i w kolejnym sezonie.
Przypomnijmy, że po wycofaniu się głównego sponsora budżet przestał się spinać, a przyszłość zaczęła rysować się w czarnych barwach. Nie ma nawet co się oszukiwać, że po sezonie zespół z Kielc po prostu się rozpadnie. Chętni niemal na każdego zawodnika się znajdą. Ba, oferty na stole mają już teraz zarówno szczypiorniści, jak i ich trener Tałant Dujszebajew. Szkoleniowiec sam przyznawał w rozmowie z TVP sport, że w kilka minut otrzymał pięć ofert, m.in. z reprezentacji Egiptu czy mistrza Węgier Pick Szeged. Propozycje otrzymać mieli też zawodnicy, m.in. synowie trenera Daniel i Alex. Na liście życzeń znaleźli się Dylan Nahi, Andreas Wolff, Nedim Remili, Arciom Karaliok i Arkadiusz Moryto.
Jeśli nie uda się znaleźć sponsora, będziemy musieli szukać sobie nowych klubów. To nie będzie problemem. Ja jednak mówiłem już: chciałbym skończyć moją karierę w Kielcach. Mam nadzieję, że 31 stycznia stanie się cud i powiedzą mi: zostajesz w Kielcach!
Tałant Dujszebajew
Nic więc dziwnego, że kibice ostatniego dnia stycznia czekali na komunikat klubu. W końcu się pojawił i można w nim wyczytać m.in., że „Zarząd podjął decyzję o kontynuowaniu uczestnictwa w rozgrywkach krajowych oraz europejskich do końca sezonu 2022/2023 w możliwie najsilniejszym składzie personalnym, który jest uzależniony od sfinalizowania rozmów sponsoringowych„.
Na razie więc drużyna będzie grała tak jak dotychczas, ale przyszłość nadal jest niewiadomą. Wszystko ma się wyjaśnić w najbliższych dwóch miesiącach. „Dalsze decyzje, co do udziału i poziomu zespołu w sezonie 2023/24, zostaną podjęte do końca marca bieżącego roku. Decyzja ta będzie uwzględniać możliwości budżetowe Klubu, a co za tym idzie potencjalny skład zespołu„.
Pełny komunikat można znaleźć poniżej
ZOBACZ TAKŻE: 10 najlepszych piłkarzy ręcznych wszechczasów