Ostatnie dni przyniosły niewiele ciekawych ruchów transferowych polskich zawodników. Były one za to solidne. Polska kolonia w Turcji i Niemczech się powiększyła. A następne transfery dopiero przed nami.
Oblegana Turcja
Jak się okazuje nie tylko polscy turyści wybierają Turcje jako cel swojej podróży. Kolejnych dwóch zawodników także dołączyło do miejscowych klubów. Najszerzej komentowanym transferem nad Bosfor był oczywiście Krzysztof Piątek. Napastnik dołączył do Istanbul Basaksehir. Ciekawiej wyglądał jednak ruch w wykonaniu Rafała Gikiewicza.
Doświadczony bramkarz po dziewięciu latach spędzonych w Niemczech, dokładniej w Eintrachcie Braunschweig, Unionie Berlin oraz Augsburgu, zdecydował się na zmianę otoczenia. Ostatecznie podpisał umowę z Ankaragucu. Zgodnie z kontraktem w nowym klubie ma spędzić co najmniej rok. Umowę będzie można automatycznie przedłużyć o rok.
Egzotyka nadal w cenie. Zagraniczne transfery polskich zawodników
W końcu ma klub
Licznik polskich bramkarzy w Niemczech ostatecznie się jednak nie zmienił. Nowym graczem drugoligowej Fortuny Dusseldorf został Karol Niemczycki. Były bramkarz Cracovii w ostatnich tygodniach poszukiwał nowego zespołu po tym, jak jego dotychczasowy pracodawca nie przedłużył z nim kontraktu. Ostatecznie młody goalkeeper się odnalazł i będzie miał szanse walczyć o plac w czwartym zespole poprzedniego sezonu.
Oznacza to tym samym, że w Fortunie nadal będą występować zawodnicy znad Wisły. W poprzednim sezonie byli nimi Dawid Kownacki, który zmienił klub na Werder Brema, oraz Michał Karbownik. Ten drugi do Fortuny był tylko wypożyczony. Klubu, zdaniem niemieckich mediów nie stać na wykup pomocnika. Mimo to Karbownik ma zostać w Niemczech.
Nowe perspektywy?
Obecnie więcej słychać newsów transferowych niż widać faktyczne ruchu. Mowa choćby o Piotrze Zielińskim, który miał trafić do Arabii Saudyjskiej, jednak poza plotkami aktualnie nic na ten temat nie wiadomo. Podobnie w przypadku Grzegorza Krychowiaka, który nadal nie został potwierdzony jako nowy zawodnik Abha Club, choć wszystko wskazuje na to, że innego rozwiązania tej sprawy nie będzie.
Ciekawie jest za to w Ekstraklasie. Dni lub nawet godziny dzielą Maika Nawrockiego od zmiany otoczenia. Stoper ma za pięć milionów euro opuścić Legię i podpisać kontrakt z Celtickiem Glasgow. Byłby to niezwykle ciekawy ruch, a dla stołecznej ekipy bardzo zyskowny.