Z pewnością nie tak swój premierowy mecz w dywizji A Ligi Narodów wyobrażały sobie Polki. Na inaugurację przegrały na wyjeździe aż 0:3 z Islandkami. Spotkanie ułożyło się pod koniec pierwszej połowy, gdy gospodynie w dwie minuty zdobyły dwie bramki. Później kontrolowały przebieg gry. Podopieczne Niny Patalon nie potrafiły się im przeciwstawić. Drugie spotkanie Polki zagrają we wtorek 9 kwietnia, gdy w Gdyni podejmą Austriaczki. W tym roku rozgrywki te mają rangę eliminacji mistrzostw Europy.
Nieudany początek w Lidze Narodów. Polki bez szans z Islandkami
W tym roku Polki po raz pierwszy występują na poziomie dywizji A Ligi Narodów w piłce nożnej. Awansowały do nie po znakomitej grze w dywizji B w ubiegłym sezonie, gdzie wygrały m.in. z Serbkami i Ukrainkami. Teraz jednak czeka je zdecydowanie trudniejsze zadanie. Ponadto rozgrywki Ligi Narodów mają rangę eliminacji do mistrzostw Europy, więc stawka jest podwójna. Pierwsze spotkanie podopieczne Niny Patalon rozgrywały na Islandii.
Mecz od początku był wyrównany. Niestety w końcówce obrona biało-czerwonych w końcu skapitulowała. W 42. minucie meczu Małgorzata Mesjasz niefortunnie odbiła piłkę po strzale jednej z rywalek i było 0:1. Minęła minuta, a gospodynie prowadziły już 2:0. Na listę strzelców wpisała się Dilja Zomers. Polki znalazły się w bardzo trudnym położeniu. W drugiej połowie grę kontrolowały gospodynie. Na niewiele pozwalały biało-czerwonym. Ponadto Islandki w 66. minucie zadały kolejny cios. Do siatki trafiła Svendis Jonsdottir i było 3:0. Do końca meczu więcej bramek nie oglądaliśmy. Polki przegrały 0:3 i nieudanie rozpoczęły swoją przygodę z dywizją A Ligi Narodów.
Islandia – Polska 3:0 (2:0)
Szansa na rehabilitację już we wtorek
Polki nie mają zbyt wiele czasu na rozpamiętywanie porażki. Wszystko dlatego, że już we wtorek 9 kwietnia rozegrają kolejny mecz w ramach grupy A4 Ligi Narodów. Na Stadionie Miejskim w Gdyni przed własną publicznością podejmą Austriaczki. Faworytkami będą przyjezdne, jednak podopieczne Niny Patalon będą chciały się zrehabilitować i zagrać zdecydowanie lepiej niż na Islandii.