Katarzyna Kawa i Japonka Nao Hibino nie poszły za ciosem. Nie udało im się sprawić kolejnej niespodzianki i na etapie II rundy odpadły z turnieju deblowego Roland Garros. W dwóch setach musiały uznać wyższość faworyzowanych Rosjanek Mirry Andriejewej i Wiery Zwonariowej. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:6, 0:6. Katarzyna Kawa i Nao Hibino wskoczyły do drabinki głównej w ostatniej chwili i wykorzystały swoją szansę w I rundzie.
Rosjanki były za mocne. Kawa pożegnała się z Paryżem
Nieoczekiwanie Katarzyna Kawa i Japonka Nao Hibino wskoczyły do drabinki głównej turnieju deblowego Roland Garros. Zajęły miejsce wycofanego debla i wykorzystały swoją szansę. W I rundzie sprawiły miłą niespodziankę, pokonując w dwóch setach Irinę Camelię Begu z Rumunii i Nadią Podoroską z Argentyny. Kolejnymi rywalkami polsko-japońskiego duetu były Rosjanki Mirra Andriejewa i Wiera Zwonariowa. To one były faworytkami i potwierdziły to na korcie.
Pierwszy set był jeszcze bardzo wyrównany. Nieoczekiwanie jako pierwsze przełamały Kawa i Hibino, które wyszły na prowadzenie 2:0. Niestety po chwili było przełamanie zwrotne. Rywalki poszły za ciosem i to one wyszły na 4:2. Polsko-japońska para dzielnie walczyła i doprowadziła do 4:4. Niestety na więcej nie było jej stać. Dwa kolejne gemy padły łupem Rosjanek, które seta zamknęły 6:4. Druga partia była już jednostronna. Rywalki poszły za ciosem i wygrały do zera. Widać było, że Katarzyna Kawa i Nao Hibino mają w pamięci niewykorzystaną szansę z pierwszej partii. Tym razem nie sprawiły niespodzianki, jednak i tak mogą być zadowolone ze swojego startu w Roland Garros.
Katarzyna Kawa (Polska) / Nao Hibino (Japonia) – Mirra Andriejewa (Rosja) / Wiera Zwonariowa (Rosja) 4:6, 0:6
Linette pozostaje w grze
Po odpadnięciu Katarzyny Kawy z turnieju deblowego jedyną Polką w stawce pozostała Magda Linette. Wcześniej odpadła też Magdalena Fręch. Linette tworzy duet z Amerykanką Bernardą Perą i w II rundzie rywalizują z Włoszkami Sarą Errani i Jasmine Paolini. Wcześniej w I rundzie uporały się z innymi Włoszkami Angelicą Moratelli i Camillą Rosatello.