Śląsk Wrocław odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie koszykarskiej Ligi Mistrzów. Na wyjeździe koszykarze z Wrocławia uporali się z węgierskim Falco-Vulcano Szombathely i wygrali 74:67. Tym samym zrewanżowali się za porażkę w pierwszej kolejce. Wciąż jednak zajmują ostatnie miejsce w grupie F. Niestety nie mają już szans na awans. Aby je zachować, musieli wygrać na Węgrzech różnicą minimum 10 punktów.
Honorowe zwycięstwo w Lidze Mistrzów
Ten sezon nie układa się najlepiej dla koszykarzy Śląska Wrocław. Mają spore problemy na krajowym podwórku. Do tego doszły cztery porażki w czterech pierwszych meczach fazy grupowej Ligi Mistrzów. Mało kto wierzył więc w to, że wrocławianie zaskoczą i wygrają na wyjeździe z Falco-Vulcano Szombathely. Pierwszy mecz pomiędzy tymi zespołami zakończył się zwycięstwem Węgrów 84:75.
Tym razem jednak było nieco inaczej. Pierwsza kwarta była wyrównana. Ostatecznie gospodarze wygrali ją 19:17. W drugiej zdecydowanie lepiej zagrali wrocławianie, którzy wyraźnie poprawili jakość defensywy. Dzięki temu rywale rzucili tylko 12 punktów. Śląsk Wrocław na przerwę schodził przy prowadzeniu 40:31. Po zmianie stron utrzymywał dobrą grę. W trzeciej kwarcie wrocławianie odparli ataki gospodarzy i dołożyli kolejne trzy oczka. Prowadzili 62:50. Ich zadaniem było zakończenie tego meczu różnicą minimum 10 punktów. To się nie udało. Ostatnia kwarta to słabsza gra podopiecznych Aleksandara Joncevskiego. Całe spotkanie wygrali 74:67. Najwięcej punktów dla ekipy z Dolnego Śląska rzucili: Ajdin Penava (18) i Marcel Ponitka (10).
Szombathely – Śląsk Wrocław 67:74 (19:17, 12:23, 19:22, 17:12)
Stracona szansa na awans
Pomimo słabego początku wrocławianie wciąż mieli szansę na awans do dalszej fazy Ligi Mistrzów. Musieli jednak wygrać na wyjeździe różnicą minimum 10 punktów, aby mieć lepszy bezpośredni bilans z ekipą z Szombathely. Niestety to się nie udało. Wygrali siedmioma oczkami. To sprawia, że przed ostatnią kolejką Śląsk nie ma już matematycznych szans na zajęcie trzeciego miejsca w grupie. Na zakończenie swojego udziału w Lidze Mistrzów zagra 18 grudnia przed własną publicznością z Rytasem Wilno. Pierwszy mecz Litwini wygrali 98:75.