STS KOD PROMOCYJNY

Trudna historia polskich zespołów w Hokejowej Lidze Mistrzów

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaHokej na lodzieTrudna historia polskich zespołów w Hokejowej Lidze Mistrzów

Hokejowa Liga Mistrzów to klubowe rozgrywki, które zostały zainaugurowane w sezonie 2008/09, a od sezonu 2014/15 są rozgrywane co roku. W historii Champions Hockey League Polskę reprezentowały do tej pory cztery zespoły. Rekordzistą jest Comarch Cracovia, dla której tegoroczny start był już trzecim. Dwa razy z najlepszymi zespołami Europy rywalizowali hokeiści GKS-u Tychy, a po razie GKS-u Katowice i JKH GKS-u Jastrzębie. Póki co, to trudna historia z pojedynczymi błyskami, które przejdą do historii. 

Cracovia pionierem polskich startów w Lidze Mistrzów 

Comarch Cracovia jako pierwszy polski zespół wzięła udział w rozgrywkach Hokejowej Ligi Mistrzów. Ze względu na zmiany regulaminowe i rozszerzenie formuły rozgrywek, w sezonie 2016/17 znalazło się miejsce dla mistrza Polki. Krakowianie rozegrali cztery spotkania w grupie O i ponieśli cztery porażki. W premierowym starcie w Lidze Mistrzów musieli uznać wyższość czeskiej Sparty Praga (2:7 i 4:5) oraz szwedzkiego Färjestad BK (1:5 i 0:7). 

Rok później grupy liczyły już po cztery drużyny, jednak tym razem Comarch Cracovia również nie odniosła żadnego zwycięstwa. Polski zespół zakończył zmagania w grupie G na ostatnim miejscu i na lodowisku musiał uznać wyższość: niemieckiego EHC Red Bull Monachium (2:6 i 1:2), szwedzkiego Brynäs IF (0:8 i 2:3) oraz fińskiego IFK Helsinki (0:6 i 3:6). 

GKS Tychy autorem pierwszego polskiego zwycięstwa

Na pierwsze polskie zwycięstwo w Lidze Mistrzów czekaliśmy do sezonu 2018/19 i udziału w rozgrywkach GKS-u Tychy. Tyszanie w przedostatniej kolejce rozgrywek na Stadionie Zimowym pokonali 5:3 włoskie HC Bolzano. W pozostałych meczach zespół ze Śląska uległ szwedzkiej Skellefteå AIK (1:8 i 2:6), fińskiemu IFK Helsinki (3:5 i 1:2) oraz HC Bolzano (4:6). 

Nieco lepiej było w sezonie 2019/20, gdy ponownie Polskę reprezentowali hokeiści GKS-u Tychy. Zespół trafił do mocnej grupy i udało mu się wygrać jedno spotkanie u siebie 4:2 z Vienna Capitals. Ponadto w meczu domowym z niemieckim Adler Mannheim tyszanie ulegli dopiero po dogrywce 2:3. Pozostałe spotkanie przegrali, jednak i tak pozostawili po sobie dobre wrażenie. Reszta wyników tyszan to: 2:6, 0:2 ze szwedzkim Djurgårdens IF, 0:5 z Adler Mannheim i 2:5 z Vienna Capitals. Z roku na rok bilans polskich zespołów w Hokejowej Lidze Mistrzów się poprawiał. 

JKH GKS Jastrzębie z najlepszym wynikiem w historii

Na przestrzeni wszystkich startów najlepszy wynik w historii polskiego hokeja na lodzie w Lidze Mistrzów zdobyli osiągnęli zawodnicy JKH GKS Jastrzębie. Ówcześni mistrzowie Polski rozgrywki zaczęli od pechowej porażki 2:3 po rzutach karnych z HC Bolzano. W drugiej kolejce po walce ulegli 2:3 Austriakom z EC Red Bull Salzburg. Kolejne dwa mecze z tymi zespołami to porażki 1:3 i 1:6 po pasjonującej walce. Premierowe zwycięstwo jastrzębian przyszło w przedostatniej kolejce, gdy przed własną publicznością pokonali 4:3 norweski Frisk Asker. Na zakończenie zmagań grupowych pokonali ten zespól 7:3 na wyjeździe i grupę H kończyli na trzecim miejscu z dorobkiem siedmiu punktów. 

Historyczne zwycięstwo Cracovii nad mistrzem Szwecji 

Z perspektywy Cracovii najbardziej udany start miał miejsce w obecnym sezonie 2022/23, gdy Polskę reprezentował jeszcze zespół GKS Katowice. Dopiero za trzecią próbą krakowianie odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Ostatecznie zakończyli grupę F na trzecim miejscu z dorobkiem dwóch zwycięstw i czterech porażek. Premierowa wygrana przyszła w spotkaniu z austriackim Villach SV, gdy przed własną publicznością skończyło się 4:2. Najcenniejszy triumf miał jednak miejsce w ostatniej kolejce grupowej, gdy Comarch Cracovia pokonała u siebie 4:3 zespół Färjestad BK, czyli aktualnego mistrza Szwecji. Bez dwóch zdań to wynik, który na stałe zapisze się w historii polskiego hokeja na poziomie klubowym. 

GKS Katowice z jednym zwycięstwem 

W sezonie 2022/23 drugim reprezentantem Polski było GKS Katowice. Tym samym po raz pierwszy w historii w rozgrywkach Hokejowej Ligi Mistrzów oglądaliśmy dwa polskie kluby. Ostatecznie katowiczanie zakończyli zmagania na ostatnim miejscu w grupie z dorobkiem jednego zwycięstwa 2:1 po dogrywce ze szwajcarskim ZSC Lions Zurych. Niestety w pozostałych meczach mistrzowie Polski przegrywali ze szwedzkim Rögle BK (4:5 i 1:5), szwajcarskim ZSC Lions Zurych (1:5) i węgierskim Fehervar AV19 (2:4 i 0:1). 

Czy jest szansa na lepsze wyniki?

Bez dwóch zdań wyniki polskich zespołów w Hokejowej Lidze Mistrzów pozostawiają wiele do życzenia, jednak drużyny te dopiero raczkują w rywalizacji z najlepszymi w Europie. Obecni tam jesteśmy dosłownie od kilku lat i jeszcze wiele sezonów może upłynąć, zanim doczekamy pierwszego wyjścia z grupy do fazy pucharowej. Małymi kroczkami warto jednak zmniejszać dystans do zespołów ze Szwajcarii, Szwecji, Finlandii, Niemiec, Czech, Austrii, Włoch, czy Danii. To one od lat wiodą prym w Champions Hockey League. Najlepszym zespołem w dotychczasowej historii tych rozgrywek jest szwedzka Frölunda HC, która wygrywała czterokrotnie i raz przegrywała w finale. Po jednym zwycięstwie na koncie mają jeszcze: Rögle BK (Szwecja), Luleå HF (Szwecja), ZSC Lions (Szwajcaria) i JYP (Finlandia). 

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Plany startowe Michała Kwiatkowskiego. Kalendarz na 2024 roku

Michał Kwiatkowski to z pewnością jeden z najlepszych polskich kolarzy w historii. Na swoim koncie ma m.in. tytuł mistrza świata oraz wygrane w prestiżowych...

Żużlowy kalendarz Bartosza Zmarzlika na 2024 rok. Czy ten rok znów będzie pełen sukcesów?

Bartosz Zmarzlik to jeden z najlepszych żużlowców w historii tego sportu. Już teraz zapracował sobie na miano prawdziwej legendy. Ma 28 lat i na...