W sobotę 9 kwietnia odbył się ostatni z etapów 61. edycji wyścigu kolarskiego Itzulia Basque Country. Na starcie wyścigu w północnej Hiszpanii oglądaliśmy doświadczonego Rafała Majkę z UAE Team Emirates. Polak pojechał bardzo solidnie, a najlepszy w jego wykonaniu był ostatni etap prowadzący z Eibar do Arrate. Uplasował się na nim na 18. miejscu, co pozwoliło mu awansować o kilkanaście pozycji w klasyfikacji generalnej. Ostatecznie baskijski wyścig etapowy zakończył na 35. miejscu. Zmagania wygrał Kolumbijczyk Daniel Felipe Martinez z INEOS Grenadiers.
Solidna jazda Rafała Majki
Rafał Majka pojechał w Kraju Basku w roli pomocnika dla liderów drużyny. Byli nimi przede wszystkim Hiszpan Marc Soler oraz Włoch Diego Ulissi. Polak w roli wsparcia prezentował się bardzo dobrze. Marc Soler zakończył wyścig na 7. miejscu, a Diego Ulissi w klasyfikacji generalnej zajął 14. miejsce. Najlepszy indywidualny występ Rafała Majki miał miejsce na ostatnim etapie z Eibar do Arrate. Tam finiszował na 18. miejscu ze stratą 3:18 do zwycięskiego Hiszpana Iona Izagirre z Cofidisu. Dzięki temu przesunął się w klasyfikacji generalnej aż o 18 miejsc i ukończył 61. edycję wyścigu Itzulia Basque Country na 35. miejscu. Do zwycięzcy stracił łącznie około 25,5 minuty. Na pozostałych etapach Polak zajmował m.in. 32. i 36. miejsce.
Walka o zwycięstwo do ostatnich metrów
Losy wygranej w Itzulia Basque Country ważyły się jeszcze na ostatnim etapie wyścigu. Ostatecznie padł on łupem Kolumbijczyka Daniela Felipe Martineza z grupy INEOS Grenadiers, który na ostatnim etapie awansował z drugiego miejsca i wyprzedził Belga Remco Evenepoela (Quick-Step Alpha Vinyl Team). Ten ostatecznie spadł na 4. miejsce. W klasyfikacji generalnej drugie miejsce zajął Hiszpan Ion Izagirre z Cofidisu, który stracił 11 sekund. Miejsce na najniższym stopniu podium wywalczył reprezentant Rosji Aleksandr Vlasov z BORA-hansgrohe. Na sześciu etapach stracił do najlepszego 16 sekund.