Polska – Australia 3:0. Kolejny dzień w biurze polskich siatkarzy

Swoją znakomitą passę kontynuują siatkarze reprezentacji Polski. Tym razem w bułgarskiej Sofii pokonali 3:0 Australijczyków. Można powiedzieć, że to kolejny dzień w biurze polskich zawodników, którzy z dużą regularnością pokonują ostatnio kolejnych rywali. Mecz z reprezentantami Australii był jednym z łatwiejszych w tej edycji Ligi Narodów. Podopieczni Nikoli Grbicia nie mieli większych problemów i bardzo szybko rozprawili się z niżej notowanymi rywalami, nie tracąc przy tym ani jednego seta. 

Dominacja od pierwszych piłek 

Zgodnie z przypuszczeniami bukmacherów i kibiców, siatkarze reprezentacji Polski dominowali od pierwszych piłek tego meczu. Australia to jedna z najsłabszych ekip w tegorocznej edycji Ligi Narodów i było to widać na parkiecie w bułgarskiej Sofii. Początek pierwszego seta wydawał się być jeszcze wyrównany, jednak w drugiej części partii Polacy przejęli pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Dzięki temu zbudowali kilka punktów przewagi i pierwszego seta zakończyli zwycięstwem 25:17. 

Drugi set to kolejny koncert gry w wykonaniu biało-czerwonych. Wysoką dyspozycję na rozegraniu trzymał Grzegorz Łomacz, którzy gubił blok rywali i sprawnie rozrzucał piłki przy siatce. Te z dużą skutecznością kończyli: Karol Kłos, Mateusz Bieniek, Bartosz Kwolek i Bartosz Kurek. Dzięki temu ani przez moment zwycięstwo Polaków nie było zagrożone i drugi set zakończył się wynikiem 25:19. Po tym wyniku z rywali biało-czerwonych uleciała determinacja. Efektem tego był nokaut w trzeciej partii i zwycięstwo podopiecznych Nikoli Grbicia 25:14. 

Polska – Australia 3:0 (25:17, 25:19, 25:14)

Polacy o krok od awansu do turnieju finałowego

Pewne zwycięstwo z Australią sprawia, że Polacy są już o krok od awansu do turnieju finałowego Ligi Narodów 2022. Do końca rozgrywek pozostało jeszcze pięć kolejek, a biało-czerwoni potrzebują do awansu już tylko jednego zwycięstwa. W kolejnym meczu zmierzą się z mocnymi Amerykanami. Zwycięstwo sprawi, że zagrają w finałach. Polacy od początku rozgrywek zajmują miejsce w ścisłej czołówce i przegrali tylko jedno spotkanie z Włochami.