STS KOD PROMOCYJNY

Jakub Wikłacz wciąż mistrzem KSW. Podsumowanie gali KSW 86 we Wrocławiu

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaSporty walkiMMAJakub Wikłacz wciąż mistrzem KSW. Podsumowanie gali KSW 86 we Wrocławiu

Za nami kolejne wielkie emocje związane z MMA w Polsce. W sobotni wieczór odbyła się gala KSW 86 we Wrocławiu. W Hali Orbita doszło do wielu ciekawych pojedynków. Najważniejszym z nich była walka wieczoru, w której o pas mistrzowski kategorii koguciej walczyli Jakub Wikłacz i Sebastian Przybysz. W niecodziennych okolicznościach mistrzem pozostał Jakub Wikłacz. 

Oskar Szczepaniak vs Adrian Gralak

Jako pierwsi w klatce na gali KSW 86 we Wrocławiu pojawili się Oskar Szczepaniak (5-1, 2 KO) i Adrian Gralak (5-2 1NC, 2 KO, 1 Sub). Pojedynek ten zakończył się już w pierwszej rundzie. Walka od początku prowadzona była w spokojnym tempie i obaj zawodnicy szukali okazji do zadania nokautującego uderzenia. Doczekał się Oskar Szczepaniak, który w stójce trafił mocnym prawnym. Później próbował dokończyć Gralaka ciosami w parterze, jednak temu udało się uciec. W końcówce rundy ponownie do ataku ruszył Szczepaniak. Tym razem trafił potężnym lewym, poprawił prawym i sędzie przytomnie przerwał pojedynek. Oskar Szczepaniak zanotował efektowne zwycięstwo

Mariusz Joniak vs Miljan Zdravković

Już w drugim starciu gali KSW 86 doszło do ciekawego polsko-serbskiego zestawienia. Mariusz Joniak (11-5, 1 KO, 8 Sub) podejmował niepokonanego na zawodowych ringach Miljana Zdravkovicia (7-0, 4 KO). Dla Serba był to debiut dla organizacji KSW i trzeba przyznać, że wypadł bardzo okazale. Miljan Zdravković przechwycił kopnięcie Joniaka i następnie go obalił. Gdy walka powróciła do stójki, to Serb wyprowadził silny prawy sierp, którym obalił Joniaka, a następnie dopełnił dzieła ciosami w parterze. Walka zakończyła się w pierwszej rundzie i ponownie dużą przytomność zachował sędzia. 

Filip Stawowy vs Viktor Pesta

We Wrocławiu w barwach KSW debiutował również Czech Viktor Pesta (19-8, 8 KO, 7 Sub). W wadze ciężkiej rywalizował z Filipem Stawowym (10-4, 8 KO, 1 Sub). Ta walka również zakończyła się już w pierwszej rundzie. Lepiej zaczął Polak, który silnymi ciosami na korpus spychał rywala w stronę siatki. Ostatecznie to Pesta zyskał przewagę po obaleniu Stawowego. Tam najpierw zasypywał Polaka ciosami w parterze, a następnie zapiął skuteczną technikę końcową poprzez duszenie zza pleców. To kolejny efektowny debiut w KSW podczas gali w Hali Orbita. Niestety Filip Stawowy doznał porażki. 

Damian Piwowarczyk vs Łukasz Sudolski

Do ciekawego polskiego zestawienia doszło w kolejnej walce. Tam Damian Piwowarczyk (7-2, 3 KO, 3 Sub) rywalizował z Łukaszem Sudolskim (10-3, 6 KO, 1 Sub). Kibice zgromadzeniu na trybunach ponownie oglądali szybkie zakończenie pojedynku. Walka od początku była wyrównana. W końcu przewagę w stójce zyskał Piwowarczyk. Dwukrotnie trafił mocnymi podbródkowymi i znokautował rywala. Walka potrwała trochę ponad 3,5 minuty. Dla Damiana Piwowarczyka to drugie zwycięstwo w KSW z rzędu. Sudolski doznał trzeciej porażki w karierze

Kacper Koziorzębski vs Wiktor Zalewski

Dopiero w piątym pojedynku tego wieczoru kibice zobaczyli więcej niż jedną rundę. Starcie Kacpra Koziorzębskiego (9-6, 4 KO) z Wiktorem Zalewskim (6-0, 5 KO) zakończyło się w drugiej odsłonie. W pierwszej rundzie mieliśmy trochę przerw, ponieważ Zalewski dwukrotnie trafił przeciwnika poniżej pasa. Później jednak walka wróciła do normy i przewagę zyskiwał Zalewski. W drugiej rundzie zawodnik ten wykonał ciekawą kombinację, po której Koziorzębski usiadł na macie. Jego rywal tej szansy nie zmarnował, zasypał go gradem ciosów i wygrał przed czasem. Tym samym Wiktor Zalewski utrzymuje miano niepokonanego na zawodowych ringach. Była to jego druga walka w KSW

Artur Szczepaniak vs Henry Fadipe

W czwartym pojedynku od końca Artur Szczepaniak (10-2, 5 KO, 2 Sub) mierzył się z Henry Fadipe (14-11-1, 9 KO, 3 Sub) z Irlandii. Faworytem wydawał się być Polak, jednak doświadczony Irlandczyk nie raz udowodnił już, że jest bardzo trudnym rywalem. W pierwszej rundzie Fadipe szukał skutecznych kombinacji, a Polak próbował zejść do nóg. W końcówce Szczepaniak trafił prawym i w końcu obalił rywala, jednak nie udało mu się zakończyć walki. Druga runda rozpoczęła się lepiej dla Fadipe, jednak Polak szybko przejął inicjatywę. Obalił rywala i dominował z góry. Później walka ponownie wróciła do stójki. Tam Szczepaniak zaczął zasypywać Fadipe potężnymi ciosami. Po jednym z prawych Fadipe padł na matę, a sędzia słusznie zakończył pojedynek. Artur Szczepaniak odniósł cenne i bardzo efektowne zwycięstwo. 

Dawid Śmiełowski vs Lom-Ali Eskiev

Niestety już w pierwszej rundzie zakończył się pojedynek Dawida Śmiełowskiego (10-1, 8 KO, 2 Sub) z Niemcem Lom-Ali Eskievem (21-7 1NC, 10 KO, 3 Sub). Walkę zakontraktowano w wadze piórkowej. Niepokonany Polak doznał pierwszej porażki w swojej dotychczasowej karierze. Niemiec zadał silny cios na wątrobę i sprowadził Polaka do parteru. Tam umiejętnie wykluczył jego ręce i zadawał wiele ciosów z góry. Dawid Śmiełowski nie był w stanie się bronić i sędzia przerwał pojedynek. Lom-Ali Eskiev skutecznie odbudował się po dwóch wcześniejszych porażkach. 

Michał Michalski vs Dominik Humburger

Pierwszy pojedynek na pełnym dystansie we Wrocławiu odbył się dopiero w przedostatniej walce. W niej Michał Michalski (11-5, 6 KO, 1 Sub) rywalizował z niepokonanym Czechem Dominikiem Humburgerem (7-1, 6 KO). Pojedynek od początku był bardzo wyrównany. Pierwsza runda układa się 50 na 50. W drugiej lepiej rozpoczął Polak, który trafił kilkoma mocnymi ciosami. Im walka trwała dłużej, tym większe zmęczenie było widać po obu zawodnikach. Decydująca była trzecia runda. W niej przewagę z góry zyskał Michał Michalski. Później jeszcze dwukrotnie obalał przeciwnika i umiejętnie punktował. Sędziowie zdecydowali o jednogłośnym zwycięstwie Michała Michalskiego (29-28, 29-28, 30-27)

Jakub Wikłacz vs Sebastian Przybysz

W walce wieczoru doszło do czwartego pojedynku w historii pomiędzy Jakubem Wikłaczem (14-3-2, 9 Sub) i Sebastianem Przybyszem (12-3-1, 5 KO, 4 Sub). Po raz ostatni mierzyli się w grudniu 2022 roku i wówczas na punkty wygrał ten pierwszy. We Wrocławiu Wikłacz bronił pasa mistrzowskiego kategorii koguciej. Walka od początku była bardzo emocjonująca. Obaj zawodnicy liczyli na decydujący i nokautujący cios. Walka przenosiła się ze stójki do parteru i z powrotem. Trudno było ją punktować, ale wydaje się, że przewagę zyskiwał Wikłacz. Najbliżej zakończenia walki był w trzeciej rundzie, jednak Sebastian Przybysz wytrzymał napór rywala i jego ciosy z góry. W czwartej rundzie doszło do niecodziennej sytuacji. Z parteru próbował wyrwać się Przybysz, a Wikłacz kopnął go w głowę. Cios ten był nieregulaminowy. Przybysz nie był w stanie kontynuować pojedynku, który zakończył się przed czasem. Wikłaczowi odjęto dwa punkty. Doszło do decyzji sędziowskiej. Po uwzględnieniu kary padł jednogłośny remis 37:37. Dzięki temu w niecodziennych okolicznościach Jakub Wikłacz pozostał mistrzem KSW w kategorii koguciej

Kiedy następna gala KSW?

Kolejna gala organizacji KSW odbędzie się już w październiku. Wówczas polska organizacja po raz drugi w historii będzie gościła w Czechach. Wydarzenie KSW 87 odbędzie się dokładnie 14 października w tamtejszym Trzyńcu. W walce wieczoru w wadze ciężkiej zmierzą się Darko Stošić i Michal Martínek. Już teraz wiemy, że w karcie walk pojawią się również m.in.: Roman Szymański, Leo Brichta, Oleksii Polishchuk i Filip Macek. W najbliższych tygodniach poznamy więcej szczegółów tego wydarzenia. 

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Tenisowy kalendarz Huberta Hurkacza 2024. Gdzie zagra Polak?

Hubert Hurkacz to tenisista, który zagościł na stałe w czołówce prestiżowego rankingu ATP. Polak jest obecnie w czołowej "dziesiątce" i zrobi wszystko, by nie...

Top 10 najlepszych polskich bramkarzy w historii piłki nożnej

Kibice wspominają wielu polskich piłkarzy. Najwięcej mówi się oczywiście o tych, którzy strzelają gole, ale na swoją renomę zapracowali sobie również bramkarze. Nie zawsze...