Mateusz Figlak 12 listopada w Manchesterze stoczy swoją najważniejszą w karierze walkę. Stawką pojedynku z Jimem Wallheadem będzie tymczasowy pas mistrzowski renomowanej brytyjskiej organizacji MMA Cage Warriors.
Coraz głośniej w świecie mieszanych sztuk walki robi się na temat braci Figlak. Niecały miesiąc po debiucie Michała Figlaka w UFC, Mateusz Figlak (7-1) stanie przed szansą zdobycia tymczasowego tytułu mistrza kategorii półśredniej organizacji Cage Warriors. Jego rywalem będzie bardzo doświadczony Jim Wallhead (32-11), który ostatnio znokautował innego Polaka, Daniela Skibińskiego, już w pierwszej rundzie. Warto wspomnieć, że Brytyjczyk ma na swoim koncie starcia dla takich organizacji jak KSW, Bellator, a nawet UFC. W takich okolicznościach Figlak który znajduje się na fali pięciu zwycięstw z rzędu, będzie mimo to zdecydowanym underdogiem.