Łukasz Kuczyński wywalczył trzecie miejsce na dystansie 500 metrów w zawodach Pucharu Świata w short tracku w holenderskim Dordrechcie. To dopiero drugi męski medal w historii występów biało-czerwonych w cyklu. Zmagania na piątym miejscu zakończył Diane Sellier, co pozwoliło mu utrzymać trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, co także jest historycznym wynikiem dla naszej kadry.
Historyczny występ Kuczyńskiego
Ostatni akord obecnego sezonu Pucharu Świata w short tracku miał miejsce w holenderskim Dordrechcie. Znakomicie wypadł tam 23-letni Łukasz Kuczyński, który osiągnął historyczny wynik i zajął trzecie miejsce w rywalizacji na 500 metrów. Młody Polak od początku dobrze czuł się w Holandii, a w finale długo utrzymywał się na prowadzeniu. Ostatecznie musiał uznać wyższość rozpędzonych Azjatów Chińczyka Xiaojun Lina i Yong Jin Lima z Korei Południowej. Kuczyński finiszował na trzecim miejscu i jest dopiero drugim Polakiem, który stanął na podium PŚ w short tracku. Wcześniej w tym sezonie udało się to Diane Sellierowi, który zdobył złoto w Ałmatach.
Diane Sellier utrzymał miejsce na podium
W finale rywalizacji w Dordrechcie oglądaliśmy również Diane Selliera. To o tyle ważna wiadomość, że reprezentant Polski do Holandii pojechał jako trzeci zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i chciał utrzymać swoją pozycję. To się udało. W finale Sellier był piąty, jednak pozwoliło mu to utrzymać trzecie miejsce w generalce i zdobyć historyczne podium całego cyklu dla reprezentacji Polski. Cykl wygrał Denis Nikisha z Kazachstanu, a drugie miejsce zajął Steven Dubois z Kanady. Sukces Selliera to kolejne potwierdzenie tego, że polski short track jest na fali wznoszącej. Nic dziwnego, że konkurencja ta cieszy się rosnącą popularnością w naszym kraju.
Mistrzostwa Świata w Seulu
Najlepsi reprezentanci Polski w short tracku nie mają zbyt wiele czasu na odpoczynek. Po sezonie Pucharu Świata wejdą w fazę przygotowań do najważniejszego startu w tym roku. Będą nim mistrzostwa świata, które w dniach 10-12 marca odbędą się w Seulu. Ostatnie występy biało-czerwonych pozwalają mieć nadzieje na to, że w Korei Południowej będą w stanie włączyć się do walki o medale.