Drugie zwycięstwo Polaków na ATP Cup. Awans do półfinału na wyciągnięcie ręki

Znakomicie rozpoczyna się ten sezon w wykonaniu reprezentantów Polski w tenisie ziemnym. W swoim drugim meczu na ATP Cup pewnie pokonali 3:0 Gruzję i awans do półfinału mają na wyciągnięcie ręki. Aby osiągnąć ten sukces, muszą pokonać w ostatnim grupowym meczu faworyzowanych Argentyńczyków. 

Zwycięstwa Hurkacza i Majchrzaka z niżej notowanymi rywalami

W obu meczach singlowych zdecydowanymi faworytami byli Polacy. Gruzini nie wystawili do gry swojego najlepszego tenisisty od lat – Nikoloza Basilaszwiliego (22. na świecie), dzięki czemu reprezentanci Polski mieli ułatwione zadanie. Najpierw Kamil Majchrzak podejmował Aleksandre Baksziego i w całym meczu stracił zaledwie dwa gemy. Mecz potrwał dosłownie 54 minuty.

Drugi singlowy pojedynek to niespodziewane problemy Huberta Hurkacza, który zaczął od przegranego seta z 570. na świecie Alexandre Metrevelim. Na szczęście przegrany w tie-breaku set podziałał na najlepszego polskiego tenisistę jak zimny prysznic i w dwóch kolejnych partiach nie pozostawił rywalowi żadnych szans. Wygrana Huberta Hurkacza sprawiła, że Polacy byli już pewni wygranej z Gruzinami, a o końcowym wyniku miało zadecydować starcie deblowe. 

Jan Zieliński i Szymon Walków wygrali debla

Tym razem w starciu deblistów udział wzięli Jan Zieliński i Szymon Walków. Polska para po wyrównanym pojedynku pokonała gruzińską parę Aleksande Bakszi Zura Tkemaladze 2:1. Młodzi reprezentanci Polski przegrali pierwszego seta w tie-breaku, jednak później grali już tylko lepiej. Zwycięstwo 6:2 w drugim secie oraz 10:6 w decydującym pojedynku było pięknym zwieńczeniem dnia. Dzięki temu Polacy pokonali Gruzinów 3:0 i mogą przygotowywać się do decydującego starcia z Argentyńczykami, które rozstrzygnie, kto wygra grupę i awansuje do półfinału turnieju ATP Cup. Mecz ten zaplanowano na 5 stycznia. 

Polska – Gruzja 3:0

Kamil Majchrzak – Aleksandre Bakszi     2:0 (6:1, 6:1)

Hubert Hurkacz – Aleksandre Metreveli     2:1 (6:7, 6:3, 6:1)

Jan Zieliński/Szymon Walków – Aleksandre Bakszi/Zura Tkemaladze     2:1 (6:7, 6:2, 10:6)