Hubert Hurkacz wyśmienicie radzi sobie w tegorocznym Australian Open. Polak awansował do czwartej rundy wielkoszlemowego turnieju, w pięciu setach pokonując Kanadyjczyka Denisa Shapovalova. W meczu nie brakowało emocji i nagłych zwrotów akcji. Teraz przed wrocławianinem niespodziewany rywal w walce o ćwierćfinał.
Kolejna pięciosetowa batalia
Tegoroczna edycja Australian Open nie należy do najłatwiejszych dla Huberta Hurkacza, który przystępuje do niej jako „dziesiątka” w rankingu ATP. Jest to związane z kontuzją 19-letniego lidera Hiszpana Carlosa Alcaraza. Co prawda w pierwszej rundzie australijskiego Wielkiego Szlema „Hubi” poradził sobie z innym przedstawicielem Półwyspu Iberyjskiego, czyli Pedro Martinezem w trzech setach, lecz kolejnym spotkaniom wrocławianina towarzyszyła niesamowita walka i wiele emocji! Hurkacz w drugiej rundzie po pięciosetowym boju pokonał Włocha Lorenzo Sonego, a w trzeciej rundzie, także po rozegraniu pięciu setów Kanadyjczyka Denisa Shapovalova.
Warto zaznaczyć, że wrocławianin tak wysoko jeszcze nie zaszedł w Australian Open. Najlepszym jego wynikiem była druga runda z 2022 roku. Teraz jest już w czwartej i ma szansę na walkę o ćwierćfinał. Zmierzy się jednak z dość zaskakującym rywalem.
Na drodze Hurkacza powinien stanąć Daniił Miedwiediew, któremu wróżono bardzo dobre wyniki na tegorocznym turnieju w Australii. Ku zaskoczeniu wszystkich kibiców tenisa, Rosjanin w trzeciej rundzie był zupełnie bezradny i uległ swojemu rywalowi 0:3. I to właśnie z „pogromcą” Miedwiediewa wrocławianin zmierzy się na kolejnym etapie zmagań w Australian Open. Jego przeciwnik to Sebastian Korda z USA.
- Polacy z kompletem zwycięstw w Australian Open! Iga Świątek i Hubert Hurkacz w 1/8 finału, Magda Linette w 3. rundzie!
- Sprawdź typy na mecze Australian Open!
- Australian Open 2023. Iga Świątek ma szanse na kolejny triumf na wielkoszlemowym korcie?
Hurkacz vs. Korda w IV rundzie Australian Open 2023
To może być naprawdę interesujący pojedynek! Obaj tenisiści do tej pory rozegrali tylko jeden bezpośredni mecz. Ale za to jaki! Spotkali się bowiem w finale turnieju ATP w Delray Beach w Stanach Zjednoczonych 13 stycznia 2021, czyli nieco ponad dwa lata temu. Hubert Hurkacz w nieco ponad godzinę wygrał w dwóch setach i zapewnił sobie tytuł. Kibice wrocławianina z pewnością liczą na powtórkę w czwartej rundzie Australian Open 2023, jednak tak łatwo wcale może nie być.
Jak już wspomnieliśmy, Korda to sensacyjny „pogromca” faworyzowanego Miedwiediewa. Co więcej, zwyciężył w trzech setach i nie pozwolił Rosjaninowi dojść do głosu. To tylko podkreśla, w jak dobrej może być formie. Dodajmy do tego, że jego pojedynki kończyły się w miarę szybko (3:1 w pierwszej rundzie i 3:0 w drugiej rundzie). „Hubi” ma w nogach dwa długie, pięciosetowe boje.
W zakładach bukmacherskich STS niższy kurs został wystawiony na reprezentanta Stanów Zjednoczonych. Zwycięstwo Kordy można obstawić po kursie 1.60. Z kolei triumf Hurkacza został wystawiony po kursie 2.35. Warto jeszcze wspomnieć, że kurs na zwycięstwo „Hubiego” w tegorocznej edycji Australian Open wynosi aktualnie 22.00. Przed rozpoczęciem turnieju kurs wahał się w okolicach 70.00.