Hubert Hurkacz odniósł szóste zwycięstwo z rzędu na kortach ziemnych i awansował do III rundy turnieju Rolex Monte-Carlo Masters rangi ATP 1000. Polak po dwóch wyrównanych setach pokonał hiszpańskiego weterana Roberto Bautistę-Aguta, który do drabinki głównej przebijał się przez kwalifikacje. Teraz przed Polakiem starcie z Norwegiem Casperem Ruudem. Hubert Hurkacz miał grać także w deblu, jednak wycofał się jeszcze przed pierwszym meczem.
Dwusetowa bitwa na korzyść Huberta Hurkacza
W tym sezonie Hubert Hurkacz (8. ATP) przekracza kolejne granice na kortach ziemnych. W ubiegłym tygodniu w świetnym stylu sięgnął po tytuł w turnieju Millennium Estoril Open rangi ATP 250 na mączce w Portugalii. Niemal z marszu przystąpił do udziału w zawodach ATP Masters 1000 w Monako i idzie mu świetnie. Na początek w trzech setach pokonał Brytyjczyka Jacka Drapera (39. ATP). W II rundzie mierzył się z doświadczonym Roberto Bautistą-Agutem (90. ATP) z Hiszpanii.
Spotkanie od początku było bardzo wyrównane. Obaj imponowali dobrą dyspozycją serwisową. Na początku Hurkacz miał jeszcze dwa breakpointy, jednak Hiszpan się wybronił. Później długo wydawało się, że dojdzie do tie-breaka. W 11. gemie Hurkacz przełamał jednak rywala, a po chwili zakończył seta 7:5 na swoją korzyść. Drugą partię lepiej, bo od przełamania rozpoczął rywal. Później było przełamanie zwrotne i gra znów się wyrównała. Tym razem doszło do tie-breaka. Polak po raz kolejny udowodnił, że w tym aspekcie tenisowego rzemiosła czuje się bardzo dobrze i wygrał 7:4, zapewniając sobie awans do III rundy Rolex Monte-Carlo Masters.
Hubert Hurkacz (Polska, 10) – Roberto Bautista (Hiszpania, Q) 7:5, 7:6(4)
Przed Polakiem pojedynek z Ruudem z Norwegii
Teraz poziom trudności zdecydowanie wzrośnie. Kolejnym rywalem Huberta Hurkacza w Monako będzie Norweg Casper Ruud (10. ATP), którego Polak niedawno wyprzedził w rankingu. Do tej pory grali ze sobą dwukrotnie w 2022 roku. Na kortach ziemnych Roland Garros wygrał Norweg, a w Montrealu triumfował Polak. Spotkanie III rundy zaplanowano na czwartek 11 kwietnia. Pierwotnie Polak miał grać jeszcze w turnieju deblowym wspólnie z Holendrem Tallonem Griekspoorem. Przed pierwszym meczem Hubert Hurkacz podjął decyzję o wycofaniu się z tego turnieju ze względu na zmęczenie i chęć lepszego przygotowania się do zmagań singlowych.