STS KOD PROMOCYJNY

Znów się nie udało. Hubert Hurkacz przegrał z Dimitrowem

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaTenisFrench OpenZnów się nie udało. Hubert Hurkacz przegrał z Dimitrowem

Na IV rundzie zakończyła się tegoroczna przygoda Huberta Hurkacza w turnieju wielkoszlemowym Roland Garros. Niestety Polak na tym etapie trafił na swoją zmorę w postaci Bułgara Grigora Dimitrowa. Skończyło się 0:3 po trzech zaciętych setach, w tym dwóch tie-breakach. Obaj mierzyli się ze sobą po raz szósty na zawodowych kortach i wszystkie dotychczasowe mecze wygrał Bułgar. 

Nie było przełamania. Hurkacz wciąż czeka na zwycięstwo z Dimitrowem

Po losowaniu tegorocznej drabinki Roland Garros wiedzieliśmy, że Hubert Hurkacz (8. ATP) nie będzie miał łatwo. Wszystko dlatego, że już w IV rundzie mógł trafić na Bułgara Grigora Dimitrowa (10. ATP), z którym nigdy nie wygrał. Tak też się stało. Hubert Hurkacz pokonał kolejno Japończyka Shintaro Mochizukiego (162. ATP), Amerykanina Brandona Nakashimę (84. ATP) i Kanadyjczyka Denisa Shapovalova (118. ATP). Niestety na tym się skończyło. 

Spotkanie IV rundy z Dimitrowem było bardzo wyrównane. W premierowej odsłonie obaj pilnowali swojego podania. Nie oglądaliśmy żadnego przełamania, choć to Hurkacz miał aż pięć breakpointów. Nie wykorzystał żadnego z nich i doszło do tie-breaka. W nim Bułgar wygrał 7:5. Decydujący dla losów drugiego seta był siódmy gem. W nim Dimitrow odebrał Polakowi serwis, a następnie utrzymał przewagę i zakończył partię 6:4. Hurkacz był już blisko od odpadnięcia z turnieju Roland Garros. Nie mógł pozwolić sobie na żaden błąd. Bułgar znów szybko przełamał, jednak Polakowi udało się wyrównać. Doszło do kolejnego tie-breaka. Niestety ten zdominował Dimitrow, który wygrał 7:3 i po trzech setach zameldował się w ćwierćfinale French Open

Grigor Dimitrow (Bułgaria, 10) – Hubert Hurkacz (Polska, 8) 7:6(5), 6:4, 7:6(3)

Solidny start Huberta Hurkacza

Za polskim tenisistą solidny sezon na kortach ziemnych. Zwieńczył go udział w turnieju Roland Garros, gdzie Hubert Hurkacz wyrównał swój rekord życiowy i doszedł do IV rundy. Na otwarcie sezonu na mączce wygrał nawet turniej rangi ATP 250 w portugalskim Estoril. Teraz przed nim chwila odpoczynku i już niedługo wejdzie w rywalizację na trawie, na której zazwyczaj czuje się bardzo dobrze.

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Top 10 najlepszych polskich bramkarzy w historii piłki nożnej

Kibice wspominają wielu polskich piłkarzy. Najwięcej mówi się oczywiście o tych, którzy strzelają gole, ale na swoją renomę zapracowali sobie również bramkarze. Nie zawsze...

Terminarz PGE Ekstraligi 2024. Kiedy rusza najlepsza żużlowa liga na świecie?

Przed nami kolejne wielkie żużlowe emocje. Poznaliśmy już terminarz PGE Ekstraligi na sezon 2024. Pierwsze starcie nadchodzącego sezonu już 12 kwietnia. Wówczas odbędą się...