Magda Linette pożegnała się z deblem w Indian Wells

To koniec udziału Magdy Linette w turnieju WTA 1000 Indian Wells. Polka odpadła w II rundzie debla. Wcześniej przegrała pierwsze spotkanie w turnieju gry pojedynczej. W nocy 10 na 11 marce Magda Linette i Bernarda Pera w trzech setach uległy Nicole Melichar-Martinez ze Stanów Zjednoczonych i Ellen Perez z Australii, które były rozstawione z numerem czwartym. Polka z pewnością liczyła na lepszy wynik. 

Nie udało się sprawić niespodzianki. Linette poza Indian Wells

Ze względu na rozstawienie faworytkami meczu deblowego II rundy Indian Wells były Melichar-Martinez ze Stanów Zjednoczonych i Ellen Perez z Australii. To one grały w USA jako turniejowa czwórka. Z drugiej strony Magda Linette i Bernarda Pera to doświadczone deblistki, które potrafią grać z najlepszymi. To one rozpoczęły od przełamania. Niestety chwilę później rywalki zanotowały przełamanie zwrotne. Później gra się wyrównała. W ósmym gemie Melichar-Martinez i Perez znów zaskoczyły i po raz drugi odebrały rywalkom serwis. Chwilę później zakończyły premierowego seta wynikiem 6:3. 

W drugiej partii obraz gry się zmienił. Tym razem lepsze wrażenie sprawiały Magda Linette i Bernarda Pera. Polsko-amerykański duet zanotował o jedno przełamanie więcej. Szybko wyszedł na 5:2 i bez problemu wygrał seta 6:3. O awansie do ćwierćfinału decydował super tie-break. Ten jednak od początku do końca toczył się pod dyktando Amerykanki i Australijki. To one wygrały 10:6 i zameldowały się w kolejnej rundzie turnieju BNP Parribas Open rangi WTA 1000. Magda Linette żegna się z Indian Wells. 

Nicole Melichar-Martinez (USA, 4) – Magda Linette (Polska) / Bernarda Pera (USA) 6:3, 3:6, 10-6

Słabszy występ Magdy Linette w Indian Wells

Magda Linette (54. WTA) swój udział w turnieju Indian Wells rozpoczęła od turnieju singlowego. Niestety tam już w I rundzie przegrała z kwalifikantką Taylor Townsend (77. WTA) ze Stanów Zjednoczonych. Później przyszła gra w turnieju deblowym. Na otwarcie Magda Linette i Bernarda Pera pokonały Oksanę Kałasznikową z Gruzji oraz Alycię Parks ze Stanów Zjednoczonych. W II rundzie trafiły jednak na parę numer cztery i odpadły. Przed Polką chwila na regenerację i już niedługo wystartuje w kolejnych zawodach cyklu WTA.