Piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock zremisowali 32:32 z francuskim HBC Nantes w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla faworyzowanego Nantes, jednak w drugiej połowie wicemistrzowie Polski odrobili straty i byli blisko zwycięstwa. Spotkanie rozegrane w Płocku zakończyło się remisem, dzięki czemu Orlen Wisła wciąż pozostaje w grze o awans do ćwierćfinału rozgrywek. Rewanż odbędzie się 29 marca we Francji.
Pierwsza połowa dla gości
W pierwszej połowie wyraźną przewagę zyskali szczypiorniści HBC Nantes. Zaczęli bardzo aktywnie i wyszli na prowadzenie 3:0. Później gra się nieco wyrównała, jednak wciąż z przodu pozostali zawodnicy francuskiej drużyny. Podopieczni Xaviera Sabate próbowali odrobić straty i udało się to po kilkunastu minutach. Na tablicy wyników było 10:10. Niestety końcówka pierwszej połowy ponownie należała do HBC Nantes. Zespół ten wyraźnie przyspieszył i na przerwę schodził przy wyniku 18:14.
Odmieniona Wisła po przerwie
Na szczęście po zmianie stron oglądaliśmy odmienioną Wisłę. W bramce płocczan Marcela Jastrzębskiego zastąpił Ignacio Biosca i zaczął odbijać strzały rywali. Dzięki temu gospodarze stopniowo zmniejszali straty, aż doprowadzili do wyrównania 21:21. Od tego momentu gra toczyła się bramka za bramkę, jednak wciąż niewielką przewagę miało HBC Nantes. W końcówce na prowadzenie wyszła Wisła Płock. Wydawało się, że gospodarze sięgnął po zwycięstwo, jednak w jednej z ostatnich akcji goście z Francji doprowadzili do remisu. Mecz zakończył się wynikiem 32:32. Najwięcej bramek dla płocczan rzucili: Tin Lucin (6), Dmitrij Żytnikow (6) i Siergiej Kosorotow (5).
Orlen Wisła Płock – HBC Nantes 32:32 (14:18)
Dwumecz rozstrzygnie się w rewanżu
O awansie do ćwierćfinału zadecyduje mecz rewanżowy, który odbędzie się 29 marca w Nantes. Choć faworytami będą rywale, to jednak Orlen Wisła Płock nie stoi na straconej pozycji. Wicemistrzowie Polski i aktualni liderzy tabeli krajowych rozgrywek będą chcieli powalczyć o historyczny awans do najlepszej ósemki drużyn w Europie. W tym gronie są już szczypiorniści Industrii Kielce.