Jarosław Niezgoda kilka dni temu wystąpił w meczu ligowym swojego Portland Timbers z Houston Dynamo. Polski napastnik zameldował się na boisku boisku w 69. minucie spotkania. Kilkanaście minut wystarczyło jednak, by w zasadzie zakończyć sezon ligowy.
Długa rehabilitacja
Klub przekazał w swoich mediach społecznościowych komunika. „Napastnik Jarosław Niezgoda doznał zerwania więzadła krzyżowego przedniego (ACL) w meczu Portland z Houston Dynamo, który odbył się 20 sierpnia. Niezgoda w nadchodzących tygodniach przejdzie operację rekonstrukcyjną” – czytamy na stronie klubu.
Polak przejdzie zabieg w Portland. Tam również odbędzie się jego rehabilitacja, która zgodnie z klubowymi szacunkami ma wynieść około dziewięciu miesięcy. Oznacza to ni mniej, ni więcej jak to, że dla napastnika to koniec sezonu MLS.
Jest to zarazem fatalne zakończenie i tak słabego sezonu w wykonaniu Niezgody. W 20 meczach MLS zdobył jedynie jednego gola.
Powtórka z rozrywki
Powrót do gry polskiego napastnika wbrew pozorom może zająć jednak więcej niż zakłada klub. Niezgoda ma już za sobą podobną kontuzję. Doznał jej prawie trzy lata temu, także w barwach Portland.
Jego powrót do gry zajął 10 miesięcy. Kto wie, czy napastnik w nowym roku będzie leczyć się nadal pod okiem lekarzy Portland Timbers. Jego kontrakt kończy się wraz z końcem roku. Biorąc pod uwagę okoliczności nie wiadomo, czy zostanie przedłużony.