Reprezentacja Polski w rugby mężczyzn doznała bolesnej porażki z Portugalią w ramach drugiej kolejki rozgrywek grupy B Europe Rugby Championship. Biało-czerwoni przegrali 7:54, doznając drugiej porażki w tej edycji. Wcześniej u siebie przegrali z Rumunami. Punkty dla Polski przeciwko Portugalii zdobyli Stasio Maltby (5) i Dawid Banaszek (2). Już 17 lutego szansa na pierwsze zwycięstwo. Polacy zagrają na wyjeździe z Belgami.
Jednostronne widowisko w Lizbonie
Polacy po raz kolejny biorą udział w prestiżowych rozgrywkach Europe Rugby Championship. Na inaugurację przegrali jednak u siebie 8:20 z Rumunami. Następnie udali się do Portugalii, gdzie w Lizbonie mierzyli się z kolejnym rywalem. Portugalczycy do sobotniego meczu podchodzili z zerowym dorobkiem punktowym po porażce 6:10 z Belgami. Mecz w Lizbonie był jednak jednostronny.
Czytaj więcej o rugby:
- Polki wygrały turniej w Elche
- BUDO 2011 Aleksandrów Łódzki mistrzem Polski
- Tytan Gniezno mistrzem Polski w rugby 7
Od początku przewagę zyskali podopieczni Jose Paixio. Umiejętnie punktowali każdy błąd Polaków i systematycznie powiększali swoją przewagę. Podopieczni trenera Chrisa Hitta nie mogli znaleźć recepty na dobrze dysponowanych przeciwników. Już do przerwy było 7:33. Punkty dla Polski w pierwszej połowie zdobyli Stasio Maltby (5) i Dawid Banaszek (2). Po zmianie stron biało-czerwonym nie udało się już zdobyć ani jednego oczka. Portugalczycy kontynuowali dobrą i przede wszystkim skuteczną grę. Dorzucili jeszcze 21 punktów i całe spotkanie zasłużenie wygrali 54:7.
Portugalia – Polska 54:7 (33:7)
Za tydzień spotkanie z Belgami
Już za tydzień biało-czerwoni zmierzą się z Belgami. Zespół ten rozpoczął rozgrywki od niespodziewanego zwycięstwa 10:6 z Portugalią. W drugiej kolejce po zaciętym boju przegrał 18:33 z Rumunią. Mecz Belgia – Polska zostanie rozegrany 17 lutego w Waterloo. Biało-czerwoni nie stoją na straconej pozycji, jednak muszą znacznie poprawić swoją grę w defensywie. W starciu z Portugalczykami zabrakło dyscypliny taktycznej i konsekwencji, co przełożyło się na wysoką porażkę. Trener Chris Hitt ma sporo materiału do analizy i liczymy na to, że w tym tygodniu odmieni oblicze reprezentacji Polski i powalczy ona w Waterloo o punkty.