Katarzyna Wasick w kapitalnym stylu sięgnęła po brązowym medal mistrzostw świata w pływaniu na długim basenie. W katarskiej Dosze po raz pierwszy w karierze zeszła poniżej 24 sekund na 50 metrów stylem dowolnym. Finiszowała z czasem 23.95, co jest nowym rekordem Polski. Poprzedni wynosił 24.01 i ustanowiła go dzień wcześniej w półfinale. W finałowej rywalizacji siódme miejsce zajęła Kornelia Fiedkiewicz z czasem 24.69. Wygrała fenomenalna Szwedka Sarah Sjoestroem z czasem 23.69.
Najszybszy bieg w karierze Wasick dał brązowy medal mistrzostw świata
Reprezentantka Polski Katarzyna Wasick pojechała do Dohy jako jedna z faworytek do walki o medal mistrzostw świata na dystansie 50 metrów stylem dowolnym. Potwierdzała to od pierwszych biegów. W kwalifikacjach uzyskała czwarty czas. Popłynęła tam 24.36. Jeszcze lepiej było w półfinale, gdzie finiszowała z wynikiem 24.01 i o 0,01 sekundy pobiła swój rekord Polski. Do wielkiego finału awansowała z drugim czasem. Z siódmym zameldowała się w nim Kornelia Fiedkiewicz, co jest sporym sukcesem. Po raz pierwszy w historii mistrzostw świata w pływaniu na długim basenie w finale oglądaliśmy dwie Polki.
Czytaj więcej o pływaniu:
- Medale Dominiki Sztandery i Ksawerego Masiuka w PŚ w Berlinie
- Srebro kobiecej sztafety na Uniwersjadzie w Chengdu
- Srebro Dominiki Sztandery na 50 metrów klasykiem w Chengdu
Rywalizacja w finale była niezwykle szybka. Katarzyna Wasick do końca walczyła o srebrny medal. Ostatecznie drugie miejsce przegrała zaledwie o 0,04 sekundy. O tyle szybsza od niej była Amerykanka Kate Douglas. Poza zasięgiem reszty stawki ponownie była Szwedka Sarah Sjoestroem. Finiszowała z czasem 23.69 i potwierdziła, że jest prawdziwą dominatorką na tym dystansie. Katarzyna Wasick miała czas 23.95, dzięki czemu jeszcze wyśrubowała rekord Polski i po raz pierwszy w karierze zeszła poniżej 24. sekund. Kornelia Fiedkiewicz zajęła siódme miejsce i może być z siebie bardzo zadowolona.
Trzeci medal biało-czerwonych w Dosze
Brąz Katarzyny Wasick to trzeci medal Polaków na tegorocznych mistrzostwach świata. Kilkadziesiąt minut przed nią na najniższym stopniu na 50 metrów grzbietem stanął Ksawery Masiuk. Wczoraj polski dorobek medalowy otworzył Jakub Majerski. On również zajął trzecie miejsce na swoim koronnym dystansie 100 metrów stylem motylkowym. Przed Polakami jeszcze dwa finały sztafet, jednak tam będzie trudniej o pozycję medalową.